... a się najlepszym możliwym wstępem do naszej wyprawy, zapowiedzią podróżniczych emocji i widoków, które za kilka dni miały być dla nas dostępne na dłużej i już nie przez szybę pociągu. Duże wrażenie zrobiły na nas także warunki przewozu rowerów - estetyczne półki, podświetlane elementy i wykładzina na podłodze przypominały raczej domowe wnętrza, a nie wyposażenie przestrzeni bagażowej w pociągu dalekobieżnym. W dodatku koszt biletów kupowanych z 3-miesięcznym wyprzedzeniem był porównywalny z kosztem podróży w polskim pendolino z Gdańska do Katowic. Rowery w pociągu InterCity w Szwajcarii Pierwsze kilometry z jeziorami w tle Jak na tak niedługi szlak - bo 360 kilometrów to przecież okazja tylko do około 5-dniowej, najwyżej tygodniowej...
Lew Lucerny koło Ogrodu Lodowcowego w Lucernie
... zestrzeni w mieście. Akcji towarzyszyły kreacje zwracające uwagę na potrzebę wzajemnej komunikacji, specjalnego traktowania dzieci i pieszych, a także unikanie wysokich prędkości na rowerze. Jak widać, podobne zjawiska, mające miejsce w wielu miastach w Polsce, nie są wcale zjawiskiem oryginalnym. Riguardami - kampania na rzecz wzajemnego szacunku Wyjazd nie należy do przyjemnych Wyjazd z Lugano niestety nie należy do przyjemnych - zwykła, wąska szosa wije się nad brzegiem jeziora, a nas mijają dziesiątki samochodów, motorów, autokarów. Niestety, to jedyny sposób by dotrzeć na nasz szlak, ale na szczęście, z Lugano do Melide jest tylko 6 kilometrów. W Melide odnajdujemy znaki szlaku Nord-Süd-Route, droga bardzo się uspokaja i można naprawdę zaczą...
Przeczytaj wszystko: Szlak rowerowy Północ-Południe. Szwajcaria na lato.


