... a podróż kończy się w samym sercu miasta, przy katedrze bazylejskiej, skąd rozciągają się malownicze widoki na Ren. To ostatni przystanek na trasie, gdzie warto zaplanować dłuższy postój. Podczas późniejszego pieszego spaceru, wspominamy, jak zwiedzaliśmy Bazyleę po przejechaniu Rhein-Route - wtedy zajrzeliśmy do muzeum historycznego w dawnym Kościele Franciszkanów, a także do Muzeum Historii Naturalnej. Teraz na placu pod katedrą odkrywamy ogromny ekran i widownię, w którym poprzedniego wieczoru odbył się cotygodniowy seans Allianz Cinema - wielkiego, miejskiego kina plenerowego. Może następnym razem? Dziedziniec ratusza w Bazylei Veloland opowie Wam o szlakach rowerowych Zachęcając do podążania w nasze ślady i odkrywania Szwajcarii na rowerze,...
Miejsce na rowery w garażu w Airolo
... e, kamfory, eukaliptusy, azalie… Droga nad jeziorem w Morcote Pierwsze czerwone pasy rowerowe Kolejny odcinek szlaku zabiera nas dalej na północ, w kierunku Bellinzony. To około 30 kilometrów łagodnego podjazdu wzdłuż niewielkiej rzeki Vedeggio. Na tym fragmencie kilkukrotnie obserwujemy, jak Szwajcaria chroni pieszych i rowerzystów przed zagrożeniami ze strony ruchu samochodowego. Na żółto malowane są strefy, które przeznaczone są wyłącznie dla tych niechronionych użytkowników ruchu, na przykład pasy rowerowe w jezdniach z większym ruchem samochodowym. W niektórych miejscach pasy pokrywa czerwona farba, która "przeprowadza" rowerzystę przez szczególnie niebezpieczne odcinki. Właśnie w ten sposób najpierw przecinamy wjazd do kamieniołomu, a za ch...
Przeczytaj wszystko: Szlak rowerowy Północ-Południe. Szwajcaria na lato.


