... Z południa na północ Szwajcarii Choć nazwa szlaku sugeruje jazdę z północy na południe, bez wahania wybraliśmy kierunek odwrotny. Bo jazda na południe to jazda pod słońce, zmrużone oczy i zmarszczki na twarzy - nawet w najlepszych okularach przeciwsłonecznych. Ale również, a może przede wszystkim - gorsze widoki na góry. Tymczasem, jadąc na północ i mając słońce świecące od tyłu, mieliśmy w nim codziennego sojusznika, który zamiast przeszkadzać, pomagał oświetlając czarujące, górskie pejzaże przed nami. Jazda ze słońcem w plecy to również ochrona twarzy przed zbyt duża opalenizną - odpowiedni krem przeciwsłoneczny jest ważny, ale jeszcze lepiej schować twarz w cieniu, odwracając się tyłem do Słońca. Szlak rowerowy Północ-Po...
Zjazd asfaltową drogą z Przełęczy Świętego Gotarda
... enie zrobiły na nas także warunki przewozu rowerów - estetyczne półki, podświetlane elementy i wykładzina na podłodze przypominały raczej domowe wnętrza, a nie wyposażenie przestrzeni bagażowej w pociągu dalekobieżnym. W dodatku koszt biletów kupowanych z 3-miesięcznym wyprzedzeniem był porównywalny z kosztem podróży w polskim pendolino z Gdańska do Katowic. Rowery w pociągu InterCity w Szwajcarii Pierwsze kilometry z jeziorami w tle Jak na tak niedługi szlak - bo 360 kilometrów to przecież okazja tylko do około 5-dniowej, najwyżej tygodniowej, podróży - Nord-Süd-Route jest wyjątkowo zróżnicowany jeśli chodzi o krajobrazy, przez które biegnie. Zaczynamy w “Szwajcarii jezior”, choć Włosi mają również w niej swój udział. Początek s...
Przeczytaj wszystko: Szlak rowerowy Północ-Południe. Szwajcaria na lato.


