... czyli nawiązanie do wydarzenia, które wspominałem pisząc o Axenstrasse - ucieczki legendarnej postaci Wilhelma Tella, która w Szwajcariistała się symbolem odwagi i walki o wolność. I drobna uwaga - tę właściwą przystań promu samochodowego Gersau-Beckenried łatwo pomylić z przystanią statków wycieczkowych w Gersau - sami prawie wsiedliśmy na niewłaściwy statek. Powstrzymała mnie myśl, że ów statek odpływał siedem minut po czasie, co w Szwajcarii przecież się nie zdarza. Prom samochodowy na Jeziorze Czterech Kantonów Dwa minus 1 i droga rowerowa na palach Do Lucerny jedziemy krótkim odcinkiem, który przejechaliśmy dwa lata temu jadąc po Szlaku Jezior. To właściwie odcinek podmiejski, więc w weekend było na nim naprawdę wielu rowerzystów. T...
Droga rowerowa na Axentrasse w Szwajcarii
... pem do naszej wyprawy, zapowiedzią podróżniczych emocji i widoków, które za kilka dni miały być dla nas dostępne na dłużej i już nie przez szybę pociągu. Duże wrażenie zrobiły na nas także warunki przewozu rowerów - estetyczne półki, podświetlane elementy i wykładzina na podłodze przypominały raczej domowe wnętrza, a nie wyposażenie przestrzeni bagażowej w pociągu dalekobieżnym. W dodatku koszt biletów kupowanych z 3-miesięcznym wyprzedzeniem był porównywalny z kosztem podróży w polskim pendolino z Gdańska do Katowic. Rowery w pociągu InterCity w Szwajcarii Pierwsze kilometry z jeziorami w tle Jak na tak niedługi szlak - bo 360 kilometrów to przecież okazja tylko do około 5-dniowej, najwyżej tygodniowej, podróży - Nord-Süd-Route jes...
Przeczytaj wszystko: Szlak rowerowy Północ-Południe. Szwajcaria na lato.


