Pomnik bitwy pod Grunwaldem

You are here

Pomnik bitwy pod Grunwaldem

... ńców Wzgórz Dylewskich i Prus Górnych. Kamień ten jest symbolicznym początkiem historii i kultury regionu, z którym łączą się pozostałe kamienie. Powyżej kamiennego kręgu w Glaznotach stoi kościół, obecnie ewangelicko-metodystyczny, w którego bezpośrednim otoczeniu można wciąż jeszcze odnaleźć dawne nagrobki. Kilkaset metrów dalej stoi druga świątynia, z której korzystają katolicy. Krąg Wspólnoty Kultur w Glaznotach Lśniący nowością wiadukt kolejowy donikąd Jeszcze jednym miejscem, które miało szczęście do dzisiejszych gospodarzy regionu, jest wiadukt kolejowy w Glaznotach, jeden z najcenniejszych mostów kamiennych w Polsce. To także jeden z dwudziestu pięciu tego typu obiektów na obecnie zlikwidowanej pruskiej linii kolejowej z Samb...

Zobacz więcej: Rowerem na Mazury Zachodnie. Warmińsko-Mazurskie aktywnie.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Małopolsce
Szlaki rowerowe w Brandenburgii

... softshelle, kurtki z membraną Gore-Tex, aż po rowerowe peleryny przeciwdeszczowe. Prawie każdy z nas miał coś innego na sobie, co w dodatku przez zmieniającą się pogodę czasem zmieniał i prawdopodobnie każdy wywiózł z tego wyjazdu wnioski na przyszłość. Przebieranie ubrania na postoju Blogerzy turystyczni na Mazurach Zachodnich Nasz pobyt na Mazurach Zachodnich był elementem większej akcji, w ramach której region odwiedziło jeszcze kilkoro innych znajomych blogerów podróżniczych. Bartek z bloga Paragon z podróży spojrzał na Mazury Zachodnie z wody, wybierając kajak jako swój sposób podróży i dołączając kolejne rzeki do swojego kajakowego projektu. A Bartek w podróży w okolice Iławy i Ostródy wybrał się w rytmie slow. W ich relacjach zna...

Pomnik bitwy pod Grunwaldem

Pomnik bitwy pod Grunwaldem

... eszczu A potem niebo zaczęło płakać i już tego dnia nie skończyło. Szybko się okazało jednak, że nie ma skuteczniejszego sposobu na deszcz niż grupowe morale i świadomość wspólnie ponoszonych trudów podróży. Od Stębarka do Ostródy tego dnia dojechaliśmy cali mokrzy, z deszczem chlupiącym w butach, a tak kompletnie przemoczeni nie byli tylko ci, którzy przezornie zabrali ze sobą rowerowe peleryny. Mimo kilkugodzinnej jazdy w uporczywym, siąpiącym deszczu i temperaturze bliskiej zeru, nawet przez chwilę nie widziałem, by ktoś z nas pokazał po sobie że cierpi. Mocna ekipa! Skrócenie tras z powody fatalnych warunków atmosferycznych nie pozwoliło nam zrealizować planu tego dnia i zajrzeć między innymi do znanych Starych Jabłonek. Deszczowy dzień na...

Przeczytaj wszystko: Rowerem na Mazury Zachodnie. Warmińsko-Mazurskie aktywnie.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: