... a Zielony Most wzięła od położonego zaledwie 100 metrów dalej charakterystycznego mostu-wiaduktu. To jedna z wizytówek Żelaznego Szlaku Rowerowego, częste miejsce pamiątkowych selfie i jeden z tych najlepszych przykładów, jak dawna infrastruktura może we wdzięczny sposób służyć zupełnie innym, bardziej współczesnym celom. Zielonej konstrukcji warto przyjrzeć się dokładnie by dostrzec, że pod mostem biegnie i ulica profesora Ranoszka, i rzeka Szotkówka, więc droga rowerowa w miejscu dawnej linii kolejowej biegnie obecnie po trzecim, najwyższym poziomie tego unikalnego "skrzyżowania". I co bardzo obiecująco brzmi, władze Jastrzębia-Zdrój mają całkiem realne plany na dalsze atrakcyjne zmiany w tej okolicy. Także rowerowe! Dawny wiadukt kolejowy na Żela...

Wiadukt drogowy na Żelaznym Szlaku Rowerowym
... rowerze miła rowerzystka spotkana w pociągu, z którą szybko łapiemy wspólny, wyprawowy język. Okazuje się, że za tydzień jedzie do Trójmiasta, a potem promem na rower do Szwecji. Wkrótce potem zostawiam rower i sakwy w pensjonacie niedaleko rynku i wychodzę na popołudniowo-wieczorny spacer. Pechowo trafiam na czas, gdy cała płyta cieszyńskiego rynku jest w remoncie, a liczne maszyny budowlane zasłaniają widok na ratusz i hotel Pod Brunatnym Jeleniem, którego gośćmi byli między innymi książę Józef Poniatowski, cesarz i książę Cieszyna Józef II Habsburg i cesarz Austrii Franciszek Józef. Na szczęście w ogrodzeniu płyty rynku są liczne przerwy, więc mam okazję by choć chwilę nacieszyć oko historią zapisaną w rynkowej architekturze. Na szczęście gdy...
Przeczytaj wszystko: Żelazny Szlak Rowerowy i czeska "dziesiątka" - Śląsk Cieszyński na weekend.