... pozycji w kopalni asfaltu Jura w Szwajcarii jak Góry Izerskie w Polsce Trzeci dzień i… trzeci trudny, jurajski podjazd na dzień dobry. Tym razem to około 4 kilometrów cierpliwego kręcenia pod górę, z których ponownie ponad połowa ma nachylenie ponad 10 procent. Tego dnia we znaki dawała nam się jeszcze wysoka temperatura i brak wody na trasie, o którym przestrzegał któryś z przewodników. Wszystko to sprawiało, że podróżowanie rowerem po Szlaku Jury muszę jednak ocenić jako dużo trudniejsze niż po - przywoływanym po raz kolejny - Szlaku Jezior. Chociaż przed wyjazdem wydawało mi się, że będzie odwrotnie. Że Jura szwajcarska będzie jednak trochę jak polska Jura Krakowsko-Częstochowska, a tymczasem charakterem i warunkami do uprawiania turystyki ro...
Leśny odcinek Szlaku Jury
... go, co właściwie jeszcze dodaje atrakcyjności wycieczki po Jurze. W sąsiednim Boveresse warto rzucić okiem na zabytkowy, drewniany, wciąż używany budynek suszarni absyntu - to niecały kilometr od szlaku. Butelki z absyntem ze szwajcarskiej Jury A może szynka pieczona w gorącym asfalcie? Około 5 kilometrów dalej, kilkaset metrów od szlaku położona jest stara kopalnia asfaltu La Presta z ekspozycją muzealną poświęconą historii wydobycia tego rzadko spotykanego w naturze materiału. Asfalt naturalny był wydobywany na Jurze przez aż trzy wieki - zaledwie kilkadziesiąt metrów od odnowionych budynków dawnej kopalni znajduje się wejście do kopalnianych korytarzy, które można zwiedzać w towarzystwie miejscowego przewodnika. Od początku XVIII wieku aż d...
Przeczytaj wszystko: Rowerowy Szlak Jury. Wakacyjna wycieczka po zachodniej Szwajcarii.


