Leśna trasa rowerowa we Frankonii

You are here

Leśna trasa rowerowa we Frankonii

... órym żył Burchard von Zollern, uważany za protoplastę rodu. W roku 1125 jego dwaj praprawnukowie - Konrad I i Fryderyk IV - wymienili między sobą otrzymany spadek po ojcu, Fryderyku I i dali początek dwóm liniom rodzinnym Hohenzollernów - w Szwabii i we Frankonii, której towarzyszyć będzie nasza trasa. To z linii frankońskiej będą się wywodzić późniejsi elektorzy brandenburscy, królowie Prus i cesarze niemieccy, ale także władcy regionalni niższczego szczebla, urzędnicy i inne postacie publiczne. Wśród tych najbardziej znanych w Polsce są Albrecht Hohenzollern - ostatni wielki mistrz zakonu krzyżackiego, Fryderyk II Wielki - inicjator powstania pałacu Sanssouci w Poczdamie, a także Wilhelm II Hohenzollern - ostatni cesarz Niemiec i król Prus. Zamek w Ca...

Zobacz więcej: Śladami Hohenzollernów po Frankonii. Historyczny szlak rowerowy.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Szlaki rowerowe w Małopolsce
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Brandenburgii

... ią występujący w okazałym budynku ratusza. Położony naprzeciw niego gasthaus był dla nas okazją do krótkiego postoju i przeczekania przechodzącego niewielkiego deszczu. Zabytkowe centrum Windsbach we Frankonii Heilsbronn miejscem pochówku członków dynastii Na zjeździe do centrum miasteczka Heilsbronn łapie nas deszcz i przed strugami wody uciekamy do napotkanej restauracji. Po ulewie zjeżdżamy na nieregularny rynek, który sąsiaduje z klasztornymi zabudowaniami. Klasztor cystersów w Heilsbronn był jednym z najbogatszych i najpotężniejszych średniowiecznych opactw cysterskich, a tutejsi mnisi kształcili się na uniwersytetach w Heidelbergu i Pradze. W najlepszym okresie w dobrach klasztornych znajdowało się aż około 300 miast i wsi Frankonii. Działa...

Leśna trasa rowerowa we Frankonii

Leśna trasa rowerowa we Frankonii

... nie nie dziwiło nas, że właściwie każda z kilku gastronomicznych przerw, jakie nam się trafiły przez te trzy dni we Frankonii, była spotkaniem z innym lokalnym browarem. A że w Niemczech dużo popularniejsze niż w Polsce, niewątpliwie także dużo smaczniejsze, jest piwo pszeniczne, które zwykle było dostępne prosto z beczki, niebutelkowane, właśnie od miejscowego producenta, to ten rodzaj piwa królował na naszym stole. Jak widać niżej, czasem także w wersji ciemnej i czasem w zaskakujących, zupełnie prostych szklanicach, jak te z browaru w Spalt. Czasem też pszenicznego "weizena" zamienialiśmy na niefiltrowanego "zwickla", czyli jeszcze jedno piwo charakterystyczne dla Frankonii i w ogóle Bawarii. Piwny toast we Frankonii Miejska autostrada rowerowa do ...

Przeczytaj wszystko: Śladami Hohenzollernów po Frankonii. Historyczny szlak rowerowy.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: