Kościół św. Ludwika w Ansbach

You are here

Kościół św. Ludwika w Ansbach

... y, a ślub odbył się we Frankfurcie nad Odrą. Wyjątkowym faktem, nawet w zupełnie innej, średniowiecznej rzeczywistości, było, że Zofia Jagiellonka i Fryderyk Starszy Hohenzollern mieli aż osiemnaścioro dzieci, najwięcej w dynastii Jagiellonów. Wśród nich był wspominany już trzykrotnie Albrecht Hohenzollern, wielki mistrz zakonu krzyżackiego. A te związki Hohenzollernów z Polską przypominają mi Drezno i Saksonię, gdzie także natykaliśmy się na różnego rodzaju ślady związane z państwem polskim. Wnętrze kościoła klasztornego w Heilsbronn Kościół świętego Wawrzyńca w sercu Roßtal Za Heilsbronn szlak rowerowy Śladami Hohenzollernów rozwidla się - rowerzyści mają do wyboru dwa warianty przejazdu jego środkowej części. Nam przypadł w...

Zobacz więcej: Śladami Hohenzollernów po Frankonii. Historyczny szlak rowerowy.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Miejsca Przyjazne Rowerzystom
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Rowery turystyczne

... o się w pobliżu zamku. Później zamek w Cadolzburgu pozostawał w stanie kompletnej ruiny aż do 1982 roku, kiedy to rozpoczęto odbudowę zakończoną dopiero w 2007 roku. Brama zamkowa w Cadolzburgu, judensau poniżej herbu Dopiero pisząc ten artykuł i szukając informacji o płaskorzeźbach znajdujących się na widocznej wyżej bramie zamku w Cadolzburgu, dotarło do mnie, że oprócz herbów Hohenzollernów, znajduje się tam jeszcze rzecz niezwykła. To tzw. judensau - rzeźba przedstawiająca antysemicką scenę, której datę powstania szacuje się na początek XV wieku i ma być ona największą z kilkudziesięciu zachowanych w Europie. Inne znane judensau znajdują się prawie wyłącznie we wnętrzach... kościołów katolickich (nawet w archikatedrze w Gnieźnie)...

Kościół św. Ludwika w Ansbach

Kościół św. Ludwika w Ansbach

... ieczka po szlaku rowerowym Śladami Hohenzollernów miała miejsce w okresie tragicznych ulew w zachodnich Niemczech, mieliśmy okazję przekonać się, jak w praktyce wygląda zachowanie takiej renaturyzowanej rzeki podczas powodzi. Już między Ansbach a Windsbach, gdy jeszcze nie zdawaliśmy sobie sprawy ze skali opadów, natknęliśmy się na kilka niewielkich podtopień powstałych ostatniej nocy. Mające najwyżej kilkadziesiąt metrów długości płytkie "kałuże" traktowaliśmy jako niezdarzającą się codziennie oryginalną atrakcję i wszystkie pokonywaliśmy “z marszu”. Na pierwszych z nich byliśmy jeszcze przed niemieckimi służbami, które podobne miejsca w trakcie dnia sukcesywnie oznaczały zakazem wjazdu i tablicą z napisem "Hochwasser". Rowerem przez lokalne...

Przeczytaj wszystko: Śladami Hohenzollernów po Frankonii. Historyczny szlak rowerowy.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: