... rowy urlop. Tymczasem tak właśnie wyglądają rowerowe dni na Jurze, gdy bordowe drogowskazy rowerowe kierowały nas w kolejne ciche górskie zakątki, gdzie jedynym, czego mogliśmy być pewni, była obecność pasącego się bydła. Biało-beżowo-brązowo-czarna rogacizna obecna jest tutaj za każdym zakrętem, czasem nawet na środku drogi, gdzie naszą obecnością były zaskoczone tak samo, jak my nimi, gdy tarasowały rowerowy szlak. Te przyjazne zwierzaki hołubi się w Szwajcarii do tego stopnia, że wiosną i jesienią (zwykle w czerwcu i we wrześniu) wyprowadza się je na pastwiska podczas uroczystych parad, przyozdobione w kwietne, kolorowe wieńce. Przy rowerowych trasach na Jurze łatwo spotkać tablice zwracające uwagę na pasące się krowy i proszące o szacunek dla ca...
Kamienne domy na Jurze w Szwajcarii
... punktu widzenia geografa tworzy więc "jedynie" Wyżynę Krakowsko-Częstochowską. Tymczasem Jura w Szwajcarii to już regularny łańcuch górski, sięgający ponad tysiąc metrów wyżej niż polska odpowiedniczka. Większość naszej trasy Szlakiem Jury biegła po terenach położonych powyżej 1000 metrów n.p.m., czyli wyżej niż nasze Góry Izerskie, do których chętnie porównuję szwajcarską Jurę. Jednak to na polskiej Jurze znajdziecie o wiele więcej skalnych akcentów, nadających okolicy atrakcyjnego wizerunku. I to było moim największym zaskoczeniem - w Szwajcarii spodziewałem się dużej liczby skalistych wapieni, różnorodnych formacji skalnych, "poszarpanych" krajobrazów ze szwajcarskimi odpowiednikami Maczugi Herkulesa czy Bramy Krakowskiej, a tymczasem niemal ws...
Przeczytaj wszystko: Rowerowy Szlak Jury. Wakacyjna wycieczka po zachodniej Szwajcarii.


