Lew Lucerny - pomnik w Szwajcarii

You are here

Lew Lucerny - pomnik w Szwajcarii

... ent drogi wokół Jeziora Czterech Kantonów przejeżdżamy samochodem w towarzystwie pary Francuzów i dwóch Niemców. Kurs co godzinę, a koszty fukcjonowania zastępczego wahadła pokrywa firma prowadząca remont drogi - rowerzysta nic nie płaci. Rowerowy transport zastępczy na Axenstrasse w Szwajcarii Parowce i święte miejsce Szwajcarów W Brunnen zatrzymujemy się przy przystani z pięknym widokiem na Jezioro Czterech Kantonów. Z tego miejsca z każdej strony widać potężne, strome górskie zbocza, które niemal pionowo opadają do wód jeziora, tworząc dramatyczne kontrasty między błękitną taflą a wysokimi, skalistymi szczytami. Jezioro ma nieregularny kształt, a liczne zatoki i przesmyki dodają mu jeszcze większego uroku. Wokół Jeziora Czterech Kanton...

Zobacz więcej: Szlak rowerowy Północ-Południe. Szwajcaria na lato.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Małopolsce

... ramy do Bazylei. Dworzec kolejowy SBB w Bazylei Bazylea z największym kinem plenerowym W Bazylei trasa prowadzi wzdłuż rzeki Birs, a następnie mija St. Jakob-Park, czyli największy stadion piłkarski w Szwajcarii. Rowerowa podróż kończy się w samym sercu miasta, przy katedrze bazylejskiej, skąd rozciągają się malownicze widoki na Ren. To ostatni przystanek na trasie, gdzie warto zaplanować dłuższy postój. Podczas późniejszego pieszego spaceru, wspominamy, jak zwiedzaliśmy Bazyleę po przejechaniu Rhein-Route - wtedy zajrzeliśmy do muzeum historycznego w dawnym Kościele Franciszkanów, a także do Muzeum Historii Naturalnej. Teraz na placu pod katedrą odkrywamy ogromny ekran i widownię, w którym poprzedniego wieczoru odbył się cotygodniowy seans Allia...

Lew Lucerny - pomnik w Szwajcarii

Lew Lucerny - pomnik w Szwajcarii

... nie zainteresowały rowery, które wjeżdżały na Przełęcz Świętego Gotarda. Co się okazało - na dobrych kilkudziesięciu, może nawet około stu rowerzystów, których widziałem podczas wspinania się na Gotarda, rowery elektryczne miało zaledwie kilku, nie więcej niż dziesięciu. Cała, ogromna reszta walczyła dzielnie z wyzwaniem za pomocą siły własnych mięśni - naprawdę, byłem tym pozytywnie zaskoczony. Większość rowerzystów jechała oczywiście na rowerach szosowych, nas z sakwami było tylko kilkoro. Podjazd pod Przełęcz Świętego Gotarda w Szwajcarii Tłumy z samochodów na przełęczy Sama Przełęcz Świętego Gotarda nie jest najprzyjemniejszym miejscem na trasie - kilka budynków, wspominana interesująca ekspozycja z ciekawym filmem, dwa p...

Przeczytaj wszystko: Szlak rowerowy Północ-Południe. Szwajcaria na lato.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: