Rowerem przez podtopienia we Frankonii

You are here

Rowerem przez podtopienia we Frankonii

... przeczekania przechodzącego niewielkiego deszczu. Zabytkowe centrum Windsbach we Frankonii Heilsbronn miejscem pochówku członków dynastii Na zjeździe do centrum miasteczka Heilsbronn łapie nas deszcz i przed strugami wody uciekamy do napotkanej restauracji. Po ulewie zjeżdżamy na nieregularny rynek, który sąsiaduje z klasztornymi zabudowaniami. Klasztor cystersów w Heilsbronn był jednym z najbogatszych i najpotężniejszych średniowiecznych opactw cysterskich, a tutejsi mnisi kształcili się na uniwersytetach w Heidelbergu i Pradze. W najlepszym okresie w dobrach klasztornych znajdowało się aż około 300 miast i wsi Frankonii. Działalność klasztoru zakończyła się jednak już w XVI wieku, a klasztorne dobra przejął Jerzy Hohenzollern-Ansbach, margrabia...

Zobacz więcej: Śladami Hohenzollernów po Frankonii. Historyczny szlak rowerowy.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Miejsca Przyjazne Rowerzystom
Rowery turystyczne

... werowych z sakwami - około 30 lat temu - była wyprawa Szlakiem Wielkiej Wojny 1409-1411, gdzie w tle również obecny był zakon krzyżacki. Zabytkowa zabudowa rynku w Fürth we Frankonii Kolorowy Festiwal Rokoko w Ansbach Na pewno bardzo dobrym czasem na wizytę we Frankonii, a szczególnie w Ansbach, jest początek lipca, gdy ulice miasta, ogród otaczający oranżerię i okolice kościoła św. Gumbertusa przejmują barwne korowody mieszkańców przebranych w historyczne stroje z XVIII wieku. To coroczny kilkudniowy Festiwal Rokoko, wspominający wystawne, pełne przepychu czasy, gdy margrabią Ansbach był Karol Wilhelm Fryderyk von Ansbach. Miasto zawdzięcza mu nie tylko przebudowę rezydencji pod okiem znanego włoskiego architekta, ale i długi w miejskiej kasie, jak...

Rowerem przez podtopienia we Frankonii

Rowerem przez podtopienia we Frankonii

... ieliśmy okazję przekonać się, jak w praktyce wygląda zachowanie takiej renaturyzowanej rzeki podczas powodzi. Już między Ansbach a Windsbach, gdy jeszcze nie zdawaliśmy sobie sprawy ze skali opadów, natknęliśmy się na kilka niewielkich podtopień powstałych ostatniej nocy. Mające najwyżej kilkadziesiąt metrów długości płytkie "kałuże" traktowaliśmy jako niezdarzającą się codziennie oryginalną atrakcję i wszystkie pokonywaliśmy “z marszu”. Na pierwszych z nich byliśmy jeszcze przed niemieckimi służbami, które podobne miejsca w trakcie dnia sukcesywnie oznaczały zakazem wjazdu i tablicą z napisem "Hochwasser". Rowerem przez lokalne podtopienia w Niemczech Położone między dwiema bramami Windsbach Kolejnym punktem na trasie było niewielki...

Przeczytaj wszystko: Śladami Hohenzollernów po Frankonii. Historyczny szlak rowerowy.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: