... trzy dni we Frankonii, była spotkaniem z innym lokalnym browarem. A że w Niemczech dużo popularniejsze niż w Polsce, niewątpliwie także dużo smaczniejsze, jest piwo pszeniczne, które zwykle było dostępne prosto z beczki, niebutelkowane, właśnie od miejscowego producenta, to ten rodzaj piwa królował na naszym stole. Jak widać niżej, czasem także w wersji ciemnej i czasem w zaskakujących, zupełnie prostych szklanicach, jak te z browaru w Spalt. Czasem też pszenicznego "weizena" zamienialiśmy na niefiltrowanego "zwickla", czyli jeszcze jedno piwo charakterystyczne dla Frankonii i w ogóle Bawarii. Piwny toast we Frankonii Miejska autostrada rowerowa do Norymbergi Między Fürth a Norymbergą czekał nas szybki “przelot” miejską autostradą rowerową. Pod...
Kamienny krzyż na cmentarzu w Ansbach
... NSDAP ... i poczułem ogromne zaskoczenie tym, w jakim stanie zastaliśmy Kongresshalle. Widok tak niezwykłej, potężnej budowli, trochę jakby zostawionej samej sobie, traktowanej jak podrzędny magazyn, kazał mocno zastanawiać się i próbować zrozumieć, przed jak wielkim wyzwaniem stoją władze Norymbergi. Czy o tę największą fizyczną "pamiątkę" po wielkiej narodowej tragedii, jaką Niemcy ponieśli na wielu frontach, nie tylko tych wojskowych, powinni dbać jak o wszystkie inne zabytki? Czy może próbować o niej zapomnieć, zignorować, obstawić lunaparkami, pozwolić zarosnąć chaszczom, dać się jej zawalić, a potem przysłać buldożery? Współczesna Norymberga prawdopodobnie nie ma jednej, prostej recepty na postępowanie w takich przypadkach. Ale było mi ...
Przeczytaj wszystko: Śladami Hohenzollernów po Frankonii. Historyczny szlak rowerowy.


