... spólną chęć odpoczynku w drodze, wybraliśmy kolej. Najpierw jechaliśmy dobrze nam znanym pociągiem Berlin-Gdynia-Express z Gdańska do Berlina, a potem wsiedliśmy w niemiecką kolej dużych prędkości, czyli pociąg ICE do Norymbergi. Szybko kupiony bilet na “niemieckie pendolino” gwarantuje i nie najgorszą cenę, i naprawdę wygodną podróż. W tej generacji pociągów ICE jest aż 8 miejsc na rowery w specjalnym przedziale w pierwszym wagonie - część z poziomymi hakami, a część (zewnętrzne) z pionowymi, by pozostawić więcej miejsca pasażerom przechodzącym przez przedział rowerowy. To zupełnie inne warunki od tych, które oferuje nasze pendolino. A do samego Rothenburga dojechaliśmy następnego dnia, krótkim lokalnym połączeniem przez Ansbach. Rowery w...

Dziedziniec klasztoru i katedry w Eichstätt
... bardziej. To oczywiście drogi rowerowe, które nie tylko oddzielają turystę rowerowego od ruchu samochodowego, ale jeszcze zaczynają biec swoim własnym śladem, zamiast tylko towarzyszyć szosom, jak dotychczas. Gdzieś w okolicy Ornbau wjeżdżamy na asfaltowy dywanik nad Altmühl i - jeśli dobrze pamiętam - dojeżdżamy nim do samego Gunzenhausen. I choć na wcześniejszych kilometrach przejechanych po rowerowych traktach wzdłuż szos nie mogliśmy narzekać na bezpieczeństwo i wygodę jazdy, to jednak nie można ich porównać z przyjemnością podróży po trasie, która po wałach przeciwpowodziowych ucieka za rzeką gdzieś we frankońską naturę. Droga rowerowa nad rzeką Altmühl we Frankonii Kamienne mosty jeszcze w Ornbau i Pfünz Właśnie w Ornbau, które...
Przeczytaj wszystko: Frankonia i szlak rowerowy Tauber-Altmühl. Na długi weekend do Niemiec.