Podjazd serpentynami pod Przełęcz Świętego Gotarda

You are here

Podjazd serpentynami pod Przełęcz Świętego Gotarda

... Jeziorem Czterech Kantonów Jedna z najpiękniejszych dróg rowerowych Po krótkiej przerwie przy betonowym modelu sportowego auta Wiesmann Roadster MF3, czyli niecodziennego dzieła sztuki stojącego przy dworcu we Flüelen, ruszamy na kolejny z najpiękniejszych odcinków naszej wycieczki. To przejazd fantastyczną drogą rowerową, poprowadzoną wzdłuż skalnej ściany o nazwie Axe, stąd też nazwa szosy tędy biegnącej - Axenstrasse. Cześć trasy przejeżdżamy tunelami i galeriami, którymi biegła pierwsza droga poprowadzona tym brzegiem Jeziora Czterech Kantonów. Czasami nad głowami mamy skalny nawis, czasami przed kamieniami spadającymi ze ściany chronią nas specjalne zapory. Bywa, że na moment stara droga, oddana rowerzystom, łączy się z nową, którą prowadz...

Zobacz więcej: Szlak rowerowy Północ-Południe. Szwajcaria na lato.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Małopolsce
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe

... dujących się z tyłu hakach. W ten sposób na przełęcz dostała się Ola, która wybrała tylko kibicowanie mi podczas podjazdu - najpierw z autobusu, a potem z przełęczy. Rozkład autobusów znaleźć można w aplikacji SBB, tej samej, w której można kupić bilety na podróż pociągiem po Szwajcarii. Ważna sprawa - gdy miejsca na hakach są wolne, można jechać bez rezerwacji, ale wskazane jest dokonanie bezpłatnej rezerwacji miejsca na rower, telefonicznie, pod numerem wskazanym w aplikacji. Zresztą, to zasada panująca w żółtych autobusach “pocztowych” w całej Szwajcarii, nie tylko na Przełęczy Świętego Gotarda. Rowery na autobusie na Przełęcz Świętego Gotarda Po bruku lepiej wjeżdżać niż zjeżdżać Zjazd z sakwami po brukowanej Tremoli by...

Podjazd serpentynami pod Przełęcz Świętego Gotarda

Podjazd serpentynami pod Przełęcz Świętego Gotarda

... erw wsiedliśmy w szwajcarski pociąg InterCity z Bazylei do Lugano. Ta podróż okazała się najlepszym możliwym wstępem do naszej wyprawy, zapowiedzią podróżniczych emocji i widoków, które za kilka dni miały być dla nas dostępne na dłużej i już nie przez szybę pociągu. Duże wrażenie zrobiły na nas także warunki przewozu rowerów - estetyczne półki, podświetlane elementy i wykładzina na podłodze przypominały raczej domowe wnętrza, a nie wyposażenie przestrzeni bagażowej w pociągu dalekobieżnym. W dodatku koszt biletów kupowanych z 3-miesięcznym wyprzedzeniem był porównywalny z kosztem podróży w polskim pendolino z Gdańska do Katowic. Rowery w pociągu InterCity w Szwajcarii Pierwsze kilometry z jeziorami w tle Jak na tak niedługi szlak -...

Przeczytaj wszystko: Szlak rowerowy Północ-Południe. Szwajcaria na lato.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: