Zamek w Lesku

You are here

Zamek w Lesku

... jest ekranizacją prawdziwych wydarzeń. Jednak z wywiadów po pierwszych seriach Watahy, ale także z moich rozmów z napotkanymi strażnikami granicznymi wynika, że rzeczywiście tak wyglądała rzeczywistość funkcjonowania Straży Granicznej jeszcze kilka lat temu. Przemytnicy ludzi, przewodnicy przeprowadzający za pieniądze przez granicę, funkcjonowali jeszcze jakiś czas temu. Dziś przemyt większej liczby osób jest trudniejszy ze względu na lepiej rozwiniętą technologię i zaawansowane systemy śledzenia zarówno ruchu na granicy, jak i urządzenia strzegące przejść granicznych. Fikcją są poszczególne tragiczne wydarzenia w serialu, nadające akcji wartkiego przebiegu, choć obserwując w którą stronę kieruje się sytuacja społeczna w Polsce i na świecie, bez w�...

Zobacz więcej: W Bieszczady na rowerze. Śladami serialu Wataha.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie :-)

Nasi Partnerzy

Rowery turystyczne
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Szlaki rowerowe w Brandenburgii

... do wypalania węgla drzewnego w Łopience Ile prawdy jest w Watasze? Jak wspomniałem wyżej, fabule i bohaterom serialu HBO blisko jest do prawdziwych wydarzeń z życia Straży Granicznej w Bieszczadach, choć Wataha nie jest ekranizacją prawdziwych wydarzeń. Jednak z wywiadów po pierwszych seriach Watahy, ale także z moich rozmów z napotkanymi strażnikami granicznymi wynika, że rzeczywiście tak wyglądała rzeczywistość funkcjonowania Straży Granicznej jeszcze kilka lat temu. Przemytnicy ludzi, przewodnicy przeprowadzający za pieniądze przez granicę, funkcjonowali jeszcze jakiś czas temu. Dziś przemyt większej liczby osób jest trudniejszy ze względu na lepiej rozwiniętą technologię i zaawansowane systemy śledzenia zarówno ruchu na granicy, jak i urządze...

Zamek w Lesku

Zamek w Lesku

... erwszego sezonu serialu. Niedźwiedź biega szybciej niż większość z nas jeździ na rowerze - aż do 60 km/h! Uwaga na niedźwiedzie w Bieszczadach Rebrow ucieka przez rezerwat Sine Wiry Jedno z najbardziej malownicznych miejsc w Bieszczadach, czyli rezerwat Sine Wiry, było miejscem ucieczki Rebrowa w ostatnim, 6. odcinku pierwszej serii Watahy. Miejsce, które przyciąga tłumy plażujących tutaj turystów w upalne, letnie dni, w listopadzie było zupełnie puste. Nie miałem żadnych oporów by przy głównej drodze zostawić rower z sakwami i przejść się wytyczoną ścieżką wzdłuż koryta rzeki Wetliny. Na jej końcu, na wysokiej skarpie, znajdują się miejsca odpoczynku, a nad skałami od strony rzeki kilka konarów drzewa układa się w głowę tzw. łosia z ...

Przeczytaj wszystko: W Bieszczady na rowerze. Śladami serialu Wataha.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: