... szczytem wspominanego wcześniej Pilatusa. Rowerowy Szlak Jezior w Szwajcarii Kilkanaście procent nachylenia podjazdu to oczywiście dla rowerzysty bardzo dużo i tylko ci najsilniejsi będą w stanie podjechać taką drogą bez solidnej zadyszki, tym bardziej z sakwami. Zachęcam jednak, by będąc słabszym nie brać tego do siebie! Po pierwsze, tak trudne podjazdy zdarzały się nam naprawdę rzadko, po drugie - nigdy nie były specjalnie długie. A w końcu po trzecie, na pocieszenie - po każdym podjeździe jest przecież zjazd, jak mówi jedna z rowerowych prawd. Warto więc czasem zagryźć zęby i albo podzielić trudny podjazd na kilka krótszych przedzielonych odpoczynkami, albo spokojnie wepchnąć rower na górę na piechotę. A tam, po wspinaczce na Brünigpass z ki...
 
Zamek Gruyères z lotu ptaka
... y dworcem kolejowym a Dzielnicą Uniwersytecką. Niestety, do głowy mi nie przyszło by w ścisłym centrum europejskiego miasta oczekiwać przewyższeń jak w San Francisco... Poranny widok z balkonu na szczęście wszystko wynagrodził - u stóp mieliśmy największy kompleks urbanistyczny Szwajcarii i otaczające go wzgórza. W tysiącach biur finansowa stolica Szwajcarii budziła się do życia, a na naszym balkonie parowała wakacyjna kawa. Naprzeciw widniał szczyt Uetliberg (poza kadrem) z popularną wieżą widokową, na który wjechać można wagonikiem kolei górskiej Uetlibergbahn. W oddali na wodach Jeziora Zuryskiego kołysały się setki jachtów i łódek. Wkrótce brzegi jeziora zaczną wypełniać się cieszącymi się latem zuryszanami, którzy po południu pojawią się...
Przeczytaj wszystko: Na rowerze w góry: Szlak Jezior w Alpach Szwajcarskich.
 




 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
