Szwajcarska Piramida - góra Niesen nad jeziorem Thun

You are here

Szwajcarska Piramida - góra Niesen nad jeziorem Thun

... ę z aż 14 kaskad, których łączna wysokość liczy ponad 500 metrów. U jego podnóża, z pięknym widokiem na turkus Brienzersee, stoi stary, elegencki Hotel Grand Giessbach z aż 70 pokojami o indywidualnie projektowanych wnętrzach. W dotarciu znad jeziora Brienzersee do hotelu, położonego około 100 metrów wyżej, pomaga kolej linowo-terenowa Giessbach, jedna z najstarszych tego typu kolei w Europie. W tle Hotel Grand Giessbach nad jeziorem Brienzersee Kilka kilometrów dalej w turkusową toń jeziora wcina się niewielki półwysep, na którym obecnie dominuje siedziba centrum kongresowo-konferencyjnego. To miasteczko Iseltwald, a na wspomnianym półwyspie w średniowieczu stał zamek Seeburg. Miasteczko dopiero po wybudowaniu autostrady A9 zyskało drogowe połącze...

Zobacz więcej: Na rowerze w góry: Szlak Jezior w Alpach Szwajcarskich.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie :-)

Nasi Partnerzy

Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe

... obydwa zamki Na najlepszej trasie bywają słabe fragmenty A że nigdy nie jest tak, że szlak który opisuję jest tylko szeregiem zachwytów i dobrych wspomnień, nadszedł czas na zawód Szlakiem Jezior. Otóż odcinek z Bulle do Châtel-Saint-Denis przed Jeziorem Genewskim wymęczył nas tak, że... teraz dopiero dociera do mnie, że było to niewiele ponad 20 kilometrów, które jednak wtedy wydawało mi się może i 40-50-kilometrowym, mozolnie pokonywanym odcinkiem. Było mało ciekawie, z mocnym wiatrem w twarz, trochę interwałowo góra-dół, góra-dół i z brakiem miejsc, gdzie moglibyśmy na bieżąco uzupełniać wodę. Nic dziwnego, że dojazd do Châtel-Saint-Denis uczciliśmy odpoczynkiem w kawiarence pod supermarketem, ciesząc się ogromnie, że już tylko kilk...

Szwajcarska Piramida - góra Niesen nad jeziorem Thun

Szwajcarska Piramida - góra Niesen nad jeziorem Thun

... Kantonów Podjazdy między kolejnymi jeziorami W okolicach Sarnen z przyjemnym zabytkowym rynkiem zaczęliśmy łagodnie wspinać się w górę, w kierunku przełęczy Brünigpass. Przebieg Szlaku Jezior nadal omijał ruchliwe szosy kładąc nam pod koła cichutkie, boczne asfalty i dobrej jakości szutry. Najpierw niewielkie Wichelsee, potem większe Sarnersee i Lungerersee - z góry spoglądaliśmy na kolejne turkusowe tafle mijanych jezior. Każde z nich położone było wyżej od poprzedniego, co wiązało się z kolejnymi pokonanymi przez nas podjazdami. O tych największych wyzwaniach jakie nas czekały Szwajcarzy informowali na oryginalnych rowerowych tablicach, pokazujących podstawowe dane rozpoczynającego się podjazdu - długość, różnicę wysokości do podjechania i...

Przeczytaj wszystko: Na rowerze w góry: Szlak Jezior w Alpach Szwajcarskich.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: