Droga rowerowa na wyjeździe z Zurychu

You are here

Droga rowerowa na wyjeździe z Zurychu

... c oczy widokami na postrzępione panoramy Alp Fryburskich i Alp Berneńskich. Po drodze mijamy Grandvillard - kolejną z najpiękniejszych wsi Szwajcarii z rozrzuconymi wokół niej kapliczkami i w towarzystwie krążących nad naszymi głowami ptasich drapieżników, które później identyfikujemy jako kanie rude, docieramy do Gruyères. Szlak Jezior w historycznej krainie Gruyères Urodzinowe fondue z serem gruyère Na końcu tej drogi czekał na nas prawdopodobnie najsmaczniejszy przystanek na trasie i jeszcze jeden dowód na podróż w stylu swisstainable. Była nim wizyta w mleczarni Gruyère, gdzie produkuje się ser gruyère - ceniony na świecie gatunek sera. Do mleczarni 36 okolicznych rolników przywozi codziennie mleko, z którego produkowanych jest do 48 okrągły...

Zobacz więcej: Na rowerze w góry: Szlak Jezior w Alpach Szwajcarskich.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Małopolsce
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe

... lników przywozi codziennie mleko, z którego produkowanych jest do 48 okrągłych serów dziennie. Proces produkcji można poznać uczestnicząc w półgodzinnym spacerze po części produkcyjnej, po czym najlepsze co można zrobić, to usiąść na świeżym powietrzu w firmowej, choć jednocześnie dość swojskiej, restauracji. Traf sprawił, że znaleźliśmy się tu dokładnie w moje urodziny, więc fondue przyrządzone właśnie z sera gruyère było najlepszym możliwym sposobem na miłe uczczenie tego dnia. Na stole nie zabrakło oczywiście ani specjalnego widelca, który służy do maczania w roztopionym serze pieczywa, warzyw lub mięsa, ani pieprzu, które są nieodłącznymi elementami przy spożywaniu tego tradycyjnego szwajcarskiego dania. Przy okazji wspomnieliśmy zeszło...

Droga rowerowa na wyjeździe z Zurychu

Droga rowerowa na wyjeździe z Zurychu

... a jako przykład przywoływana jest Madonna, która swojego czasu w Gstaad urządziła nawet urodzinową imprezę. Wymuskane drewniane chalety wyglądają jak wybudowane wczoraj, a ich partery mieszczą salony chyba wszystkich luksusowych marek, których można spodziewać się w Szwajcarii. Nad deptakiem powiewają flagi zbliżających się imprez - najpierw kusi nas Gstaad Menuhin Festival, którego pomysłodawcą był słynny wirtuoz skrzypiec Yehudi Menuhin, a za chwilę coroczny turniej tenisowy ATP, którego - ciekawostka - zwycięzcą w 1981 roku był Wojciech Fibak. Innym Polakiem związanym z tym szwajcarskim miastem jest Roman Polański, mający tu swój dom. Na końcu promenady zatrzymujemy się przy ulicznej fontannie, by uzupełnić zawartość bidonów i po chwili dostrzegamy...

Przeczytaj wszystko: Na rowerze w góry: Szlak Jezior w Alpach Szwajcarskich.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: