Szlak Alpe-Adria przed Grado we Włoszech

You are here

Szlak Alpe-Adria przed Grado we Włoszech

... awdopodobnie najmniej wskazaną rzeczą. To szlak, na którym warto cieszyć się bliskimi i przyjaciółmi, krajobrazami, drogami rowerowymi, kulinariami czy spotkaniami z innymi rowerzystami. Warto pamiętać, że właściwie każdego dnia podstawowy przebieg szlaku wydłużany jest przez dojazdy do położonych w okolicy atrakcji krajoznawczych, restauracji lub miejsc noclegowych, co należy uwzględnić w planowanych dziennych dystansach. Co ważne, podczas pisania tego tekstu zauważyłem, że przebieg Alpe-Adria widoczny na mapie OSM, którą z powodzeniem kontrolowaliśmy przebieg szlaku w terenie, różni się od trasy, którą pokazuje oficjalna strona szlaku Alpe-Adria. Wpadły mi w oko różnice między innymi na włoskim odcinku: w okolicy miasteczka Valbruna, a także późnie...

Zobacz więcej: Szlak Alpe-Adria, czyli rowerem przez Alpy nad Morze Adriatyckie.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Szlaki rowerowe w Małopolsce
Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe

... wła, które doskonale widać z drogi rowerowej. Zimą w tutejszych witrynach sklepowych autorzy szopek świątecznych wystawiają swoje prace, ożywiając miasteczko położone z dala od popularnych tras. Ciekawostką są trzy górskie osady położone wyżej w Alpach Karnickich wokół Moggio Udinese - Moggessa di Quà, Moggessa di Là i Stavoli. Prowadzą do nich tylko piesze ścieżki, a do jednej - kolejka linowa. Ponieważ większość stojących w nich domów została uszkodzona podczas trzęsień ziemi w 1976 roku, osady są sukcesywnie opuszczane przez mieszkańców i stanowią dziś malowniczą, choć dość specyficzną atrakcję. Kilkugodzinna, piesza wycieczka w te okolice może być doskonałym urozmaiceniem podczas wyprawy po szlaku Alpe-Adria. Szlak Alpe-Adria koło Mo...

Szlak Alpe-Adria przed Grado we Włoszech

Szlak Alpe-Adria przed Grado we Włoszech

... wajcarii), przepiękne Udine, do tego to przyjemne, rowerowe zmęczenie w człowieku, a jednocześnie fajna atmosfera w ekipie - sami sympatyczni ludzie, dzielący ze sobą niejedną pasję i po prostu lubiący ze sobą spędzać czas. A do tego znowu wspaniałe rzeczy na talerzach, kolejne restauracyjne "morskie opowieści", wśród których tym razem prym wiodły kalmary. I jeszcze ten miły gest włoskiego restauratora na koniec, który dziękując za wybranie jego restauracji tuż przed wyjściem częstuje całą naszą ekipę kieliszeczkiem limoncello. Idealne zakończenia dobrego dnia na pięknej trasie. Kalmary - owoce morza w restauracji w Udine Rowerowe udogodnienia na szlaku Alpe-Adria Może się wydawać, że po wcześniejszych dniach, które pełne były spektakula...

Przeczytaj wszystko: Szlak Alpe-Adria, czyli rowerem przez Alpy nad Morze Adriatyckie.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: