... t dużej średnicy, co zamienia wyprawę w wielokilometrową udrękę. W takim przypadku każdy kilometr staje się wyzwaniem, a rower podskakuje na każdym kamieniu, wymagając ciągłej uwagi i dodatkowego wysiłku. I choć obcowanie z naturą bywa wtedy mniej przyjemne, to nadal jest to część podróżniczego doświadczenia, które uczy cierpliwości i elastyczności. W końcu nigdy nie wiadomo, czy za kolejnym zakrętem droga znów nie stanie się gładka, a jazda bardziej satysfakcjonująca. Szutrowa droga w Kurlandii w Łotwie Drogi szutrowe w Łotwie okazały się w większości całkiem przyzwoite. Często pokonywaliśmy długie odcinki z zadowalającą prędkością, co pozwalało podziwiać okoliczne krajobrazy i cieszyć się odkrywaniem nowych miejsc. Były jednak c...
Wodospad na Wencie w Kuldydze
... jak na Mierzei Helskiej Po kolejnym odcinku na północ dotarliśmy na półwysep Kolka - oryginalny zakątek, gdzie wody Bałtyku spotykają się z Zatoką Ryską. Jego strategiczne położenie przez wieki sprawiało, że był on trudno dostępny i niemal niezamieszkały. Surowy klimat, częste sztormy i ograniczony dostęp od strony morza stanowiły naturalne bariery dla osadnictwa i rozwoju infrastruktury. Dziś jednak o izolacji nie ma mowy - turystów wita płatny parking, a krótka promenada prowadzi wprost na cypel. Na końcu czeka szeroka plaża, której atmosfera przypomina nasz Hel, choć z pewnym, na szczęście, istotnym wyjątkiem. Na półwyspie Kolka nie uświadczysz bowiem wszechobecnych straganów z tandetnymi chińskimi pamiątkami - miejsce to zachowuje swój natural...
Przeczytaj wszystko: EuroVelo 10 w Łotwie: Kurlandia i Morze Bałtyckie.


