... będą w stanie podjechać taką drogą bez solidnej zadyszki, tym bardziej z sakwami. Zachęcam jednak, by będąc słabszym nie brać tego do siebie! Po pierwsze, tak trudne podjazdy zdarzały się nam naprawdę rzadko, po drugie - nigdy nie były specjalnie długie. A w końcu po trzecie, na pocieszenie - po każdym podjeździe jest przecież zjazd, jak mówi jedna z rowerowych prawd. Warto więc czasem zagryźć zęby i albo podzielić trudny podjazd na kilka krótszych przedzielonych odpoczynkami, albo spokojnie wepchnąć rower na górę na piechotę. A tam, po wspinaczce na Brünigpass z kilkunastoprocentowymi odcinkami, następuje piękny kawałek trasy w kierunku Meiringen. Najpierw jechaliśmy widokową szosą z widokiem na dolinę rzeki Aare i jeden z lodowców masywu Wetterhor...

Pas rowerowy nad jeziorem Thun
... ótce zacząć Szlak Jury, ale też pozwalał zobaczyć nieco więcej Jeziora Genewskiego. Wybór okazał się więcej niż dobry, bo zaraz za Vevey wjechaliśmy do winnic Lavaux, a tam... Tam trafiliśmy na jeden z najpiękniejszych odcinków szlaku rowerowego, jakim kiedykolwiek mieliśmy okazję jechać! Wrażenia z jazdy rowerem po trasie poprowadzonej po kamiennych terasach na dość stromym zboczu, gdzie wszędzie dookoła stały krzaki winorośli, a z pięknie niebieskiego nieba świeciła gorąca latarnia Słońca były naprawdę niezwykłe. Gdyby nie fakt, że dzień się zbliżał ku końcowi, a do przejechania pozostał jeszcze kawałek trasy, pewnie zatrzymalibyśmy się tam na dłużej nie robiąc nic innego niż chłonięcie niesamowitego klimatu tego miejsca. Terasowe w...
Przeczytaj wszystko: Na rowerze w góry: Szlak Jezior w Alpach Szwajcarskich.