Muzeum Olimpijskie w Lozannie

You are here

Muzeum Olimpijskie w Lozannie

... rtem - to oczywiście za sprawą wzmianek o Lozannie przy okazji wszelkiego rodzaju uroczystości i losowań związanych z wielkimi imprezami sportowymi. Ale nie może być inaczej, skoro właśnie w Lozannie (lub w bliskiej okolicy) znajduje się siedziba Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i aż 58 innych światowych i europejskich federacji sportowych tak popularnych dyscyplin jak piłka nożna, kolarstwo, koszykówka, łucznictwo, tenis stołowy, szermierka, boks czy wioślarstwo. Olimpijski nastrój miasta podkreśla nawet szyld na dworcu kolejowym w Lozannie witający pasażerów w "stolicy olimpijskiej", a także ten sam zwrot obecny na stronie internetowej miasta czy w materiałach promocyjnych. Nic dziwnego więc, że jako obiekt koniecznie do zobaczenia wybraliśmy Muzeum Ol...

Zobacz więcej: Na rowerze w góry: Szlak Jezior w Alpach Szwajcarskich.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Miejsca Przyjazne Rowerzystom

... jscu klasztoru niewielkim zamkiem z XVI wieku. Zachwyca nas wnętrze kościoła - nie tylko ze względu na połączenie wysmakowanych ornamentów z romańskim, surowym wnętrzem, ale także przez... subtelne, kolorowe oświetlenie włączane przez turystę i później automatycznie wyłączane. A w ogóle, czy wspominałem, że większość tych pięknych romańskich kościołów jest tutaj otwarta i możliwa do zwiedzania? Rougemont może być też dobrą bazą wypadową na zimowe trasy narciarskie - tutejsza kolej linowa łączy wieś z ośrodkiem narciarskim Gstaad. Opactwo w Rougemont - kościół i zamek Nocleg w szwajcarskiej agroturystyce Do Château-d''Oex zmierzaliśmy ciekawi, czym w praktyce będzie nocleg w gospodarstwie agroturystycznym, znaleziony przez Booking.c...

Muzeum Olimpijskie w Lozannie

Muzeum Olimpijskie w Lozannie

... Dużo bardziej wymagający podjazd czekał nas między Zweisimmen a przełęczą Saanenmöser, choć tym razem zabrakło jakichkolwiek rowerowych tablic informacyjnych, a może po prostu nie wpadły nam w oko? Wąska droga, używana tylko przez użytkowników okolicznych pól, dość mocno pięła się w górach po kilku fragmentach drogi o nachyleniu nawet 10-15%, a raz nawet powyżej 15%. Bez pośpiechu, powoli wkręcaliśmy kolejne kilometry do niewielkiej miejscowości o tej samej nazwie Saanenmöser, gdzie zatrzymaliśmy się na krótki postój. Kawa i ciastko w niewielkiej kawiarence były świetną nagrodą za solidną rowerową robotę. A zaraz po tym puściliśmy się szybkim zjazdem w dół do Gstaad. To był jeszcze jeden malowniczy, widokowy odcinek tego dnia - ten rodzaj...

Przeczytaj wszystko: Na rowerze w góry: Szlak Jezior w Alpach Szwajcarskich.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: