Dawny wiadukt kolejowy w Rudawach

You are here

Dawny wiadukt kolejowy w Rudawach

... do każdego z pokojów stała niewielka, kolorowa figurka. Kadzidełka w kształcie figurek w Seiffen Miniaturowe sceny w pudełkach od zapałek W Seiffen mieści się także Muzeum Zabawek, które prezentuje ponad 5 tysięcy eksponatów z 25-tysięcznego muzealnego zbioru. Myślałem, że tylko tu zajrzę, rzucę okiem, zrobię kilka zdjęć do artykułu, bo “przecież z zabawek już wyrosłem”. A tymczasem spędziłem na zwiedzaniu kilkadziesiąt minut, zapominając o pozostawionym na chwilę rowerze w hallu. To miejsce, które lokalne rzemiosło pamiątkarsko-zabawkarskie pokazuje także na tle miejscowej górniczej tradycji. Motywy górnicze przewijają się tu w chyba każdym rodzaju prezentowanych przedmiotów, do budowy których wykorzystywano przede wszystkim drewn...

Zobacz więcej: Niemcy aktywnie: Rudawy, góry z tradycjami.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Miejsca Przyjazne Rowerzystom
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Rowery turystyczne

... edniogórza Niemieckiego, biegnącego szerokim pasem przez całą szerokość państwa niemieckiego. Ukształtowaniem powierzchni Rudawy przypominają nasze Bieszczady, sprawiają także wrażenie podobnie niewielkiej, “bieszczadzkiej” gęstości zaludnienia. Wzdłuż głównego grzbietu Rudaw biegnie granica państwowa pomiędzy Niemcami a Czechami i to prawdopodobnie dzięki temu oraz niedawnym realiom geopolitycznym udało się zachować dość naturalny przyrodniczo charakter tych terenów, co teraz stanowi na pewno jeden z ich największych walorów. Mapa panoramiczna nieźle przedstawia charakter Rudaw - to spojrzenie na Rudawy z północy, gdzieś znad Drezna - moja droga biegła z lewego dolnego w stronę prawego górnego rogu mapy. Mapa panoramiczna Rudaw w Altenbergu ...

Dawny wiadukt kolejowy w Rudawach

Dawny wiadukt kolejowy w Rudawach

... 00 kilometrów brakuje odcinków płaskich - albo jedziesz pod górę, albo z niej zjeżdżasz i tak w kółko. Na szczęście intensywność i długość podjazdów mieściły się w mojej normie przyjemnej jazdy, choć moje przygotowanie kondycyjne w Saksonii oceniłbym tylko na “średnie plus”. Większośc podjazdów mieści się w okolicach 5-7%, choć czasem (rzadko) zdarzają się takie 10-12%, jak chociażby ten "na dzień dobry” z doliny Łaby. Wydaje mi się też, że łatwiejszy jest wariant wybrany przeze mnie, czyli jazda w kierunku południowo-zachodnim - podjazdy są trochę dłuższe, ale wyraźnie łagodniejsze. W pamięci zapadł mi zjazd do miejscowości Pobershau, gdzie długi zjazd pokonywałem jadąc z prędkością 80 km/h - podjazd musiałby być bolesny. ...

Przeczytaj wszystko: Niemcy aktywnie: Rudawy, góry z tradycjami.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: