Piramidy świąteczne w sklepie w Seiffen

You are here

Piramidy świąteczne w sklepie w Seiffen

... zemieślników. Nawet na korytarzu w moim hotelu przy wejściu do każdego z pokojów stała niewielka, kolorowa figurka. Kadzidełka w kształcie figurek w Seiffen Miniaturowe sceny w pudełkach od zapałek W Seiffen mieści się także Muzeum Zabawek, które prezentuje ponad 5 tysięcy eksponatów z 25-tysięcznego muzealnego zbioru. Myślałem, że tylko tu zajrzę, rzucę okiem, zrobię kilka zdjęć do artykułu, bo “przecież z zabawek już wyrosłem”. A tymczasem spędziłem na zwiedzaniu kilkadziesiąt minut, zapominając o pozostawionym na chwilę rowerze w hallu. To miejsce, które lokalne rzemiosło pamiątkarsko-zabawkarskie pokazuje także na tle miejscowej górniczej tradycji. Motywy górnicze przewijają się tu w chyba każdym rodzaju prezentowanych przedmi...

Zobacz więcej: Niemcy aktywnie: Rudawy, góry z tradycjami.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Małopolsce
Szlaki rowerowe w Brandenburgii

... rę, albo z niej zjeżdżasz i tak w kółko. Na szczęście intensywność i długość podjazdów mieściły się w mojej normie przyjemnej jazdy, choć moje przygotowanie kondycyjne w Saksonii oceniłbym tylko na “średnie plus”. Większośc podjazdów mieści się w okolicach 5-7%, choć czasem (rzadko) zdarzają się takie 10-12%, jak chociażby ten "na dzień dobry” z doliny Łaby. Wydaje mi się też, że łatwiejszy jest wariant wybrany przeze mnie, czyli jazda w kierunku południowo-zachodnim - podjazdy są trochę dłuższe, ale wyraźnie łagodniejsze. W pamięci zapadł mi zjazd do miejscowości Pobershau, gdzie długi zjazd pokonywałem jadąc z prędkością 80 km/h - podjazd musiałby być bolesny. Górzysty krajobraz Rudaw w Wolkenstein Niezłe tablice infor...

Piramidy świąteczne w sklepie w Seiffen

Piramidy świąteczne w sklepie w Seiffen

... etrów brakuje odcinków płaskich - albo jedziesz pod górę, albo z niej zjeżdżasz i tak w kółko. Na szczęście intensywność i długość podjazdów mieściły się w mojej normie przyjemnej jazdy, choć moje przygotowanie kondycyjne w Saksonii oceniłbym tylko na “średnie plus”. Większośc podjazdów mieści się w okolicach 5-7%, choć czasem (rzadko) zdarzają się takie 10-12%, jak chociażby ten "na dzień dobry” z doliny Łaby. Wydaje mi się też, że łatwiejszy jest wariant wybrany przeze mnie, czyli jazda w kierunku południowo-zachodnim - podjazdy są trochę dłuższe, ale wyraźnie łagodniejsze. W pamięci zapadł mi zjazd do miejscowości Pobershau, gdzie długi zjazd pokonywałem jadąc z prędkością 80 km/h - podjazd musiałby być bolesny. Górzyst...

Przeczytaj wszystko: Niemcy aktywnie: Rudawy, góry z tradycjami.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: