Rynek w Marienbergu

You are here

Rynek w Marienbergu

... j - zadbany, z pięknie wymalowanymi herbami Rzeczyspospolitej Obojga Narodów i Saksonii. Niestety, stan drugiego ze słupów, którego znalazłem później w Annabergu, nie wskazywał, by ktoś o niego dbał. Rekonstruktorzy historii przed zamkiem Wolkenstein Interesujące miasto Annaberg-Buchholz Jednak mimo tej niewielkiej wpadki miasto Annaberg, połączone z Buchholz w 1945 roku, było jeszcze jednym ciekawym punktem na mojej trasie przez Rudawy, a Stare Miasto w Annabergu to kolejny z listy obiektów wpisanych na listę UNESCO. Wokół zachowanego XVI-wiecznego ratusza wokół rynku stoi kilkanaście zadbanych kamienic, w tym kilka z tego samego okresu. Na końcu stromo wychodzącej z rynku ulicy widnieje masywna sylwetka kościoła św. Anny, który góruje nad całą ...

Zobacz więcej: Niemcy aktywnie: Rudawy, góry z tradycjami.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Rowery turystyczne
Miejsca Przyjazne Rowerzystom
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Szlaki rowerowe w Brandenburgii

... u aż 1300 kilometrów narciarskich tras biegowych dostępnych zarówno po niemieckiej, jak i po czeskiej stronie granicy. Na jeden z ośrodków narciarskich trafiłem koło miejscowości Neuhermsdorf - w budynku dawnego dworca powstał "sporthotel", a już rozebraną linię kolejową, biegnącą dokładnie wzdłuż granicy niemiecko-czeskiej, wykorzystuje się zimą do utrzymywania tras na biegówki. Ośrodek narciarstwa biegowego w Neuhermsdorf w Rudawach Dziadek do orzechów i muzeum w Neuhausen Drugą gałęzią przemysłu, jaka wyróżnia Rudawy nie tylko na tle Niemiec, ale i Europy, jest produkcja drewnianych ozdób świątecznych, figurek i zabawek. Prawdopodobnie najczęściej eksponowanym i prawdopodobnie najbardziej znanym jest charakterystyczny dziadek do orzechów...

Rynek w Marienbergu

Rynek w Marienbergu

... 200 kilometrów brakuje odcinków płaskich - albo jedziesz pod górę, albo z niej zjeżdżasz i tak w kółko. Na szczęście intensywność i długość podjazdów mieściły się w mojej normie przyjemnej jazdy, choć moje przygotowanie kondycyjne w Saksonii oceniłbym tylko na “średnie plus”. Większośc podjazdów mieści się w okolicach 5-7%, choć czasem (rzadko) zdarzają się takie 10-12%, jak chociażby ten "na dzień dobry” z doliny Łaby. Wydaje mi się też, że łatwiejszy jest wariant wybrany przeze mnie, czyli jazda w kierunku południowo-zachodnim - podjazdy są trochę dłuższe, ale wyraźnie łagodniejsze. W pamięci zapadł mi zjazd do miejscowości Pobershau, gdzie długi zjazd pokonywałem jadąc z prędkością 80 km/h - podjazd musiałby być bolesny. ...

Przeczytaj wszystko: Niemcy aktywnie: Rudawy, góry z tradycjami.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: