Wnętrze kościoła św. Anny w Annaberg-Buchholz

You are here

Wnętrze kościoła św. Anny w Annaberg-Buchholz

... ze” (Sächsische Mittelgebirge, oznaczony symbolem I-6), a po czeskiej “Magistrala Rudawska” (Krušnohorská Magistrála, nr 23). Czeski szlak jest krótszy, ma około 170 kilometrów, podczas gdy niemiecka trasa z Reinhardtsdorf-Schöna do Eibenstock liczy niecałe 250 kilometrów. Moją wycieczkę po Rudawach poprowadziłem po niemieckiej trasie startując ze stacji kolejowej Schmilka-Hirschmühle nad Łabą i kończąc w Aue niedaleko Zwickau. Punkt startowy i końcowy wybrałem kierując się możliwością łatwego dojazdu pociągiem z i do Drezna, gdzie na kilka dni zostawiłem samochód. Przez cztery dni przejechałem po Rudawach około 220 kilometrów. Rowerem po Rudawach w Saksonii Świetne wspomnienia z Drezna i Krainy Łaby Pierwsze metry mojej tegorocznej tra...

Zobacz więcej: Niemcy aktywnie: Rudawy, góry z tradycjami.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Rowery turystyczne
Miejsca Przyjazne Rowerzystom
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe

... musiałby być bolesny. Górzysty krajobraz Rudaw w Wolkenstein Niezłe tablice informacyjne szlaku rowerowego Bieżącą sytuację na trasie można wygodnie śledzić na wspólnych czesko-niemieckich tablicach informacyjnych szlaku, pojawiajcych się dość często przy trasie. Górna część przedstawia całe pasmo Rudaw z zaznaczonymi obydwoma szlakami, niemieckim (pomarańczowa linia) i czeskim (fioletowa). Niżej znajduje się przekrój wysokościowy trasy z zaznaczonymi wszystkimi istotnymi miejscami na trasie - tu wyraźnie widać ten wspomniany brak płaskich odcinków na trasie. Część dolna tablicy to mapa ze szczegółowym powiększeniem okolic, w których się znajdujemy. Niestety - na tablicy brak jakiejkolwiek informacji krajoznawczej. Nie mogłem uwierzyć w...

Wnętrze kościoła św. Anny w Annaberg-Buchholz

Wnętrze kościoła św. Anny w Annaberg-Buchholz

... arada przed zamkiem Wolkenstein Rano czekał mnie podjazd do miasteczka i zamku Wolkenstein, z którego o mało włos nie zrezygnowałem, mając świadomość planowanego dystansu tego dnia i listy miejsc do zobaczenia. Krajoznawczy obowiązek zwyciężył, a to nagrodził los i dokładnie w momencie mojego przybycia na zamek rozpoczęła się zbiórka i przemarsz saksońskich rekonstruktorów historycznych. Mimo że otoczony rusztowaniami zamek nie prezentował się zbyt efektownie, samo miasteczko zrobiło na mnie bardzo miłe wrażenie, tym bardziej, że na rynku dostrzegłem jeden ze słupów poczty polsko-saskiej - zadbany, z pięknie wymalowanymi herbami Rzeczyspospolitej Obojga Narodów i Saksonii. Niestety, stan drugiego ze słupów, którego znalazłem później w Annabergu, ni...

Przeczytaj wszystko: Niemcy aktywnie: Rudawy, góry z tradycjami.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: