Drewniana cerkiew z listy UNESCO w Smolniku

You are here

Drewniana cerkiew z listy UNESCO w Smolniku

... y pobyt w górach w miejscach, gdzie kręcono serial. Tego typu wycieczki są okazją na odwiedzenie tych mniej dostępnych miejsc, jak chociażby sceny kręcone w pobliżu polsko-ukraińskiej granicy. Wschód Słońca w Bieszczadach Przedłużyć sezon w Bieszczadach Wataha pokazuje Bieszczady jesienią, w mocno wypranych kolorach pozbawionych letniego, lekkiego wakacyjnego nastroju. Mało jest nawet bieszczadzkiego "złota" w postaci kolorowych, jesiennych liści na drzewach. Jadąc przez Bieszczady w drugiej części listopada miałem wrażenie, że widzę te same barwy co na ekranie telewizora. Jakby twórcy filmu chcieli pokazać, że Bieszczady poza sezonem są wciąż pełne emocji, atrakcji, a piękno niektórych atrakcji można dostrzec dopiero wtedy, gdy te niezwykle...

Zobacz więcej: W Bieszczady na rowerze. Śladami serialu Wataha.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Małopolsce

... ach, na których trudniej o spotkanie z niedźwiedziem, jednak krótki odcinek przez Sine Wiry i dawny Zawój to właśnie jeden z tych obszarów, gdzie mieszkają niedźwiedzie. Pamiętajcie, że przed niedźwiedziem nie powinno się uciekać w popłochu, mimo że właśnie w ten sposób przed "misiem" uciekają Rebrow z Agnieszką w 2. odcinku pierwszego sezonu serialu. Niedźwiedź biega szybciej niż większość z nas jeździ na rowerze - aż do 60 km/h! Uwaga na niedźwiedzie w Bieszczadach Rebrow ucieka przez rezerwat Sine Wiry Jedno z najbardziej malownicznych miejsc w Bieszczadach, czyli rezerwat Sine Wiry, było miejscem ucieczki Rebrowa w ostatnim, 6. odcinku pierwszej serii Watahy. Miejsce, które przyciąga tłumy plażujących tutaj turystów w upalne, letnie dni...

Drewniana cerkiew z listy UNESCO w Smolniku

Drewniana cerkiew z listy UNESCO w Smolniku

... wiecką. Łowiectwo, postrzegane na różne sposoby w świetle obecnych ekologicznych trendów, ma swoje miejsce w bieszczadzkim DNA. W niewielkim obiekcie w malutkich Nowosiółkach przy głównej drodze do Baligrodu mieści się Muzeum Przyrodniczo-Łowieckie "Knieja" prowadzone przez myśliwskie małżeństwo Henryki i Jerzego Wałachowskich. W kilku obszernych salach prezentowane są imponujące liczbą zbiory przedstawicieli fauny Bieszczadów. Większość z nich pozyskana została, jak zapewnił mnie właściciel muzeum, z wypadków czy sytuacji innych niż polowania, co może być istotne dla osób wrażliwych na punkcie łowiectwa. To właśnie z Nowosiółek pochodzi zdjęcie wilczej watahy z początku tekstu. Ekspozycja w Muzeum Przyrodniczo-Łowieckim w Nowosiółkach ...

Przeczytaj wszystko: W Bieszczady na rowerze. Śladami serialu Wataha.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: