... eżdżając rano z Villach myślami byliśmy już gdzieś dalej, w Alpach, na oczekiwanych fragmentach szlaku po dawnych liniach kolejowych. Karyntia jednak szybko przypomniała o swojej atrakcyjności, prowadząc nas za Villach doskonałymi drogami rowerowymi, jeszcze na długo przed dotarciem do włoskiej, pokolejowej części szlaku. Zresztą, zarówno wjazd, jak i wyjazd z Villach, mogą robić za doskonałe przykłady dla budowniczych szlaków rowerowych w Europie, w jaki sposób niepostrzeżenie zaprowadzić turystę rowerowego do centrum niemałego przecież miasta, oraz w jaki sposób go potem z niego elegancko wyprowadzić. Ten południowokaryncki fragment szlaku Alpe-Adria wykorzystuje wąskie, leśne rowerowe asfalty, zmieniające się czasem w drobne, twarde szutry, które bieg...

W deszczu w dolinie Gastein w Austrii
... orzyły się na tutejszym przejściu granicznym. Po przystąpieniu przez Austrię i Włochy do układu z Schengen i zniesieniu kontroli granicznej w 1998 roku, korki się skończyły, a jedynymi zatrzymującymi się na granicy są już tylko rowerowi turyści robiący pamiątkowe zdjęcia. Dziś nie ma tu nawet samochodów i pociągów, które mijają miejscowość w tunelach wykutych w skałach po drugiej stronie doliny. Co ciekawe, dolina Val Canale (po niemiecku Kanaltal), w której leży Coccau (Goggau), wraz z leżącym w nim Tarvisio, do końca pierwszej wojny światowej była częścią Austro-Węgier, a granica z Włochami znajdowała się dopiero w Pontebbie. Zmian dokonały postanowienia traktatu pokojowego w Saint-Germain-en-Laye z 1919 roku, który uporządkował tę i inne kwe...
Przeczytaj wszystko: Szlak Alpe-Adria, czyli rowerem przez Alpy nad Morze Adriatyckie.