... werową arterią, przede wszystkim ze względu na długie odcinki po szutrowo-kamienistej nawierzchni, a także przez liczne i mało wydajne w szybkiej, miejskiej jeździe “przeszkadzajki” i mocno kręcący przebieg trasy, to jednak w kategorii trasy turystycznej to na pewno bardzo przyjemna rzecz. A gdyby szutrowa nawierzchnia w Olsztynie miała standard niemiecki, a nie polski, to Łynostradzie byłoby blisko do świetnej rowerowej autostrady, jaka biegnie przez las miejski w Lipsku w Saksonii, z południa na północ miasta. Wtedy po gładkiej szutrowej trasie mijały nas tłumy rowerzystów wracających z pracy, szkoły, uczelni. W Olsztynie na Łynostradzie raczej nie ma tłumów. Olsztyński odcinek Łynostrady Zaraz za Starym Miastem, po minięciu nowoczesnego budynku ...

Tabliczka Warmińskiej Łynostrady koło Ząbia
... dzie jego wielkich odkryć, które opublikował w słynnym dziele “O obrotach sfer niebieskich” 20 lat później we Fromborku. A zaglądając do biografii Mikołaja Kopernika przypomniałem sobie też naszą podróż do… Włoch, bo Kopernik rozpoczynał studia prawnicze w Bolonii. A Bolonia to przecież przepiękna Emilia-Romania, po której jeździliśmy kilka lat temu. Zamek Kapituły Warmińskiej w Olsztynie Drugi najlepszy odcinek Łynostrady Olsztyński odcinek Łynostrady to rzecz na tyle sympatyczna, że warto wrócić na nią w miejscu, w którym z niej zjechaliście poprzedniego dnia - oczywiście jeśli spędziliście w Olsztynie noc. I choć Łynostradę trudno nazwać prawdziwą miejską rowerową arterią, przede wszystkim ze względu na długie odcinki po ...
Przeczytaj wszystko: Łynostrada - turystyczny szlak rowerowy na Warmii i Mazurach.