... pszy odcinek Łynostrady Olsztyński odcinek Łynostrady to rzecz na tyle sympatyczna, że warto wrócić na nią w miejscu, w którym z niej zjechaliście poprzedniego dnia - oczywiście jeśli spędziliście w Olsztynie noc. I choć Łynostradę trudno nazwać prawdziwą miejską rowerową arterią, przede wszystkim ze względu na długie odcinki po szutrowo-kamienistej nawierzchni, a także przez liczne i mało wydajne w szybkiej, miejskiej jeździe “przeszkadzajki” i mocno kręcący przebieg trasy, to jednak w kategorii trasy turystycznej to na pewno bardzo przyjemna rzecz. A gdyby szutrowa nawierzchnia w Olsztynie miała standard niemiecki, a nie polski, to Łynostradzie byłoby blisko do świetnej rowerowej autostrady, jaka biegnie przez las miejski w Lipsku w Saksonii, z poł...
Centrum Lidzbarka Warmińskiego z wieży zamkowej
... wyjazdu. Ratusz na Starym Mieście w Olsztynie Nie sposób w Olsztynie nie dostrzec wspaniałego historycznego tła, w którym jedną z najważniejszych postaci był Mikołaj Kopernik. Kopernik przybył do Olsztyna 500 lat temu - w 1521 roku. Stąd jako administrator dóbr kapituły warmińskiej zarządzał posiadanymi przez biskupstwo włościami. Dla turysty rowerowego zaglądającego do Olsztyna ciekawym wyobrażeniem będzie to, że to właśnie olsztyńskie niebo służyło wielkiemu astronomowi za narzędzie jego wielkich odkryć, które opublikował w słynnym dziele “O obrotach sfer niebieskich” 20 lat później we Fromborku. A zaglądając do biografii Mikołaja Kopernika przypomniałem sobie też naszą podróż do… Włoch, bo Kopernik rozpoczynał studia prawni...
Przeczytaj wszystko: Łynostrada - turystyczny szlak rowerowy na Warmii i Mazurach.


