Miasteczko Iseltwald na jeziorze Brienzersee

You are here

Miasteczko Iseltwald na jeziorze Brienzersee

... ie szutrowej trasy i duży ruch pieszy w okolicy wodospadu Giessbach znaki nakazują zejście z roweru i pokonanie kilkudziesięciu metrów pieszo. Swoją drogą, właśnie na odcinku między Interlaken a wodospadem Giessbach spotkaliśmy największą liczbę rowerzystów, w większości na rowerach elektrycznych, którzy właśnie ten odcinek wybierają na jednodniową wycieczkę. Miasteczko Iseltwald na jeziorze Brienzersee Między jeziorami, jak mówi nazwa miasta Na końcu turkusowego Brienzersee docieramy do słynnego Interlaken. Sława miasta jednak nie bierze się z piękna zachowanej starówki, malowanych elewacji kamienic czy efektownego zamku, jak ma to miejsce w innych miasteczkach Szwajcarii. Interlaken swoją renomę zbudowało przede wszystkim na efektownym, natu...

Zobacz więcej: Na rowerze w góry: Szlak Jezior w Alpach Szwajcarskich.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Szlaki rowerowe w Małopolsce
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe

... ringen było mało, to dodam, że właśnie w tym mieście około 1600 roku piekarz o imieniu Gasparini po raz pierwszy upiekł… bezę, która później zrobiła furorę wśród europejskich łasuchów. Niestety, a może na szczęście, tego nie było w karcie naszego hotelu. Rösti - tradycyjne danie w Szwajcarii Pocztówkowa Szwajcaria nad Brienzersee Po malowniczym Jeziorze Czterech Kantonów tego dnia czekał na nas następny bardzo specjalny odcinek trasy z kolejnymi “pocztówkowymi” miejscami na Szlaku Jezior. Pierwszym z nich było jezioro Brienzersee z niemal nierealną turkusową barwą wody, którą jezioro zawdzięcza zawartości minerałów w osadach, jakie spływają do jeziora nanoszone przez okoliczne rzeki i strumienie, przede wszystkim przez rzekę Aare....

Miasteczko Iseltwald na jeziorze Brienzersee

Miasteczko Iseltwald na jeziorze Brienzersee

... ą a zatoką jeziora Thun wypełnioną cumującymi jachtami i łodziami. Jeden z jego XVI-wiecznych właścicieli, Franz Ludwig von Erlach, miał aż 37 córek i synów. Nam jednak Spiez będzie kojarzył się z doskonałym hotelem, w którym spaliśmy. Chłodne, skandynawskie wnętrza kontrastowały z ciepłym, letnim nastrojem dużego, wspólnego tarasu, powstałego przez połączenie kilkunastu hotelowych balkonów. Ta nieco wymuszona, wspólna przestrzeń stała się tego dnia miejscem przyjemnego, wieczornego spotkania ludzi, które dotychczas nawet nie wiedzieli o swoim istnieniu - znacznie różniącej się wiekiem pary z Luksemburga, głośnej rodziny z Niemiec, dwojga holenderskich naukówców i pary polskich rowerzystów. W takim towarzystwie wyjątkowo żal było odmawiać kolej...

Przeczytaj wszystko: Na rowerze w góry: Szlak Jezior w Alpach Szwajcarskich.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: