Droga rowerowa do przystani w Holwerd

You are here

Droga rowerowa do przystani w Holwerd

... eliśmy wszędzie. Droga z dworca w kierunku wynajętego apartamentu była ekspresową nauką jazdy rowerem po holendersku. Najważniejsze zasady to: nie guzdrać się, nie zatrzymywać na drodze rowerowej, wyraźnie sygnalizować swoje intencje - zatrzymania i skręty. Na szczęście odnalezienie się w tym niezwykłym ustroju nie było trudne. Ze zdziwieniem jednak stwierdziłem, że w przeciwieństwie do poprzednich miejsc z naszej podróży, moja przyczepka w Holandii nie budziła żadnych emocji. Holendrzy, sami korzystający z wielu oryginalnych rowerów i zaawansowanych rowerowych rozwiązań, mojego “trzeciego koła” zdawali się nie dostrzegać. Rowery przed budynkiem zabytkowej miejskiej wagi w Leeuwarden Za to ja dostrzegałem ich rowery! Jeszcze pierwszego dnia, s...

Zobacz więcej: Niderlandy, czyli Holandia: Morze Wattowe, Fryzja i Groningen.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Miejsca Przyjazne Rowerzystom
Rowery turystyczne
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Szlaki rowerowe w Brandenburgii

... ich wypuszczał oryginalny obrotowy most pod okrągłym budynkiem kapitanatu portu. Naprzeciw niego stoi niewielki, charakterystyczny gmach dawnego sądu, a w nim restauracja wyróżniona przez przewodnik Michelin. Czasy wielorybników przypomina pomnik kaszalota - z ogromnego posągu co kilkanaście minut tryska fontanna wody. Może to symboliczny znak, że kaszaloty ostały się holenderskiej obławie? Kutry rybackie w porcie w Harlingen we Fryzji Willem Barents pochodzi z Fryzji W XVII wieku wielorybnictwo podobno stało się wręcz podstawową gałęzią holenderskiego przemysłu, a na Spitsbergenie powstała nawet holenderska osada założona w tym celu. Po II wojnie światowej w polowaniach na wieloryby uczestniczył specjalny statek-przetwórnia nazwany imieniem Willema...

Droga rowerowa do przystani w Holwerd

Droga rowerowa do przystani w Holwerd

... dzisiejszej linii brzegowej Holandii i budową wałów przeciwpowodziowych, jest Wierum - dawna osada rybacka z charakterystycznym niewielkim kościołem ewangelickim postawionym w miejscu pierwszego, zniszczonego przez sztormy. W historii wsi nieszczęśliwie zapisał się 1893 rok, gdy podczas morskiego połowo zginęło aż 13 z 17 załóg kutrów rybackich z Wierum, które zostały zaskoczone przez gwałtowną burzę. Zaginionym rybakom poświęcono pomnik stojący na wale naprzeciw kościoła. W sąsiedniej wsi Moddergat znajduje się kameralne Muzeum Rybackie z zachowaną oryginalną zagrodą fryzyjskiego rybaka. Wierum - wieś za wałem przeciwpowodziowym Morza Wattowego Tak wygląda tradycyjne fryzyjskie gospodarstwo Fryzja jest trochę jak nasz Beskid Niski. Jeśli zn...

Przeczytaj wszystko: Niderlandy, czyli Holandia: Morze Wattowe, Fryzja i Groningen.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: