Kibbeling - holenderski przysmak

You are here

Kibbeling - holenderski przysmak

... wciąż rzadko spotykanych u nas rowerów cargo, gdzie wiezionym “towarem” zwykle były dzieci. Dzieci czasem chowano pod przezroczystymi daszkami, a innym razem wieziono w otwartej skrzyni - organizacja i bezpieczeństwo ruchu rowerowego w Holandii zachęca do przewozu w ten sposób nawet tych najdelikatniejszych członków rodziny. W bezpieczeństwie wydaje się nie przeszkadzać zaskakująca nas obecność skuterów na drogach rowerowych. Cycle chic - rowerowy szyk w Holandii Ogromny parking rowerowy pod dworcem kolejowym Popularność rowerów pokazują też parkingi pod obiektami użyteczności publicznej - szkołami, biurowcami czy dworcami kolejowymi. Gdy przyjedziecie do Groningen nie wahajcie się zajrzeć w jeden z podziemnych wjazdów widocznych przed halą pię...

Zobacz więcej: Niderlandy, czyli Holandia: Morze Wattowe, Fryzja i Groningen.

Zobacz nasz przewodnik "Najlepsze szlaki rowerowe" :-)

Nasi Partnerzy

Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Małopolsce
Szlaki rowerowe w Brandenburgii

... Franeker odwiedziliśmy najstarsze działające planetarium w Europie. Jeśli przybędziecie tutaj myśląc o klasycznym obiekcie tegu typu, spotka Was spore zaskoczenie. Planetarium zbudował miejscowy pasterz owiec, a mieści się do dziś w pokoju zwykłej kamienicy, w którym mieszkał budowniczy razem z żoną i dziećmi. I to właśnie rozrywka dzieci była główną motywacją autora. Ruchem umieszczonych na drutach planet zarządzał misterny mechanizm zbudowany nad wymalowanym na niebiesko sufitem. Planetarium znajduje się dokładnie naprzeciw przepięknego, strzelistego ratusza we Franeker. Planetarium we Franeker we Fryzji System węzłowy dróg rowerowych w Holandii Dojeżdżając do Harlingen mieliśmy już opanowany holenderski system nawigowania po trasach row...

Kibbeling - holenderski przysmak

Kibbeling - holenderski przysmak

... rzyjazna północ Holandii Przed przyjazdem nad Morze Wattowe spodziewaliśmy się wywieźć więcej wrażeń z Groningen, które wydawało nam się bardziej atrakcyjne od właściwie zupełnie nieznanego w Polsce Leeuwarden. A tymczasem właśnie w stolicy Fryzji - w Leeuwarden - zostawiliśmy malutką część naszego wyprawowego serca. Wąskie uliczki wzdłuż kanałów, udekorowana regionalnymi barwami przestrzeń publiczna, niezwykle przyjemne zabytkowe centrum miasta wokół zabytkowej miejskiej wagi, ale i sympatyczny kelner w niewielkiej restauracji, który szybko wprowadził nas w podstawy codziennego holenderskiego jedzenia - start naszej krótkiej wyprawy po północy Niderlandów był wyjątkowo udany i ten przyjazny, ciepły nastrój nie opuszczał nas już do końca. ...

Przeczytaj wszystko: Niderlandy, czyli Holandia: Morze Wattowe, Fryzja i Groningen.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: