Dom Towarzyski w uzdrowisku Darków Karwina

You are here

Dom Towarzyski w uzdrowisku Darków Karwina

... dżamy pod drewniany kościół św. Anny w Gołkowicach, jeden z obiektów Szlaku Architektury Drewnianej województwa śląskiego. Wybudowany pod koniec XIX wieku odziedziczył wieżę z kościoła w Pruchnej, a później kilkukrotnie przechodził remont. Podczas prac remontowych w 2010 roku niespodziewanie pod jednym z filarów kościoła zaczęła osypywać się ziemia, a oczom zdummionych robotników ukazało się podziemne pomieszczenie z trumą i pochowanymi w niej ludzkimi szczątkami. Podejrzewano, że znalezione szczątki należą do Jana Rudolfa Celesty de Celestin, XVIII-wiecznego właściciela Gołkowic. Kościół św. Anny w Gołkowicach Godów - wieś znanych panów Pieczka Niewielki Godów, gdzie zaczyna się ten najdłuższy, najlepszy odcinek drogi rowerowe...

Zobacz więcej: Żelazny Szlak Rowerowy - turystyczna trasa kolejowa na Śląsku.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Rowery turystyczne
Miejsca Przyjazne Rowerzystom
Szlaki rowerowe w Brandenburgii

... jną światową. W pobliżu stoi pokazany wyżej dom zdrojowy, sąsiadujący z dawnym zakładem leczniczym, mieszczącym dzisiaj Galerię Historii Miasta. Kilka z pozostałych budynków zobaczyć można jadąc ulicą 1 Maja od parku zdrojowego w kierunku ulicy Karola Miarki - do wygodnego przejazdu z dzielnicy Zdrój na Żelazny Szlak Rowerowy. Zachwycałem się tym zupełnie niekojarzącym się ze Śląskiem miejscem także przy okazji innej wycieczki po Krainie Górnej Odry. Inhalatorium solankowe w Jastrzębiu-Zdroju Szyb skipowy kopalni Moszczenica Krótka kilkuminutowa trasa dojazdowa z jastrzębskiego uzdrowiska na Żelazny Szlak Rowerowy przecina duży teren przemysłowy. To Kopalnia Węgla Kamiennego Moszczenica, powstała w 1955 roku, połączona w 1994 roku z kopalni...

Dom Towarzyski w uzdrowisku Darków Karwina

Dom Towarzyski w uzdrowisku Darków Karwina

... iśnie się na usta pytanie o sens ich stawiania. Ściany barier ciągną się może i nawet kilometrami przez obszary, w których chyba żaden rozsądny rowerzysta nie dostrzeże sensu ich zastosowania. W krajach z dużo lepiej rozwiniętą turystyką rowerową bariery traktuje się jako ostateczność, jest to także dodatkowy wydatek, a my w Polsce wciąż chorujemy na tę tak zwaną "barierozę", która zupełnie niepotrzebnie izoluje rowerowych turystów od naturalnego otoczenia. Drewniano-stalowe bariery ochronne na trasie Mała gastronomia dla rowerzystów Co prawda do dzisiaj na załączonej fotografii nie udało mi się dostrzec wspomnianego kolażu ;-), ale wszystkie takie inicjatywy przy szlakach rowerowych witam z radością. To też na pewno jedna z konsekwencji, ...

Przeczytaj wszystko: Żelazny Szlak Rowerowy - turystyczna trasa kolejowa na Śląsku.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: