Wnętrze kościoła farnego w Güstrow

You are here

Wnętrze kościoła farnego w Güstrow

... je się znane muzeum organów kościelnych. Oryginalny most obrotowy w Malchow W restauracji jak w łodzi podwodnej Atrakcje na naszej trasie rozłożyły się dość równomiernie, ale najsympatyczniejsze wspomnienia wywieźliśmy z leżącego w połowie dystansu Waren i z jego okolic. To 21-tysięczne miasto, drugie pod względem powierzchni w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, a dopiero ósme na liście pod względem liczby mieszkańców, leży na północnym brzegu jeziora Müritz, największego jeziora Niemiec. Przyjechaliśmy późnym popołudniem, więc pobyt w Waren zaczęliśmy od restauracji, do której - głodni po dniu jazdy - zostaliśmy skierowani przez naszego gospodarza. Na miejscu okazało się, że wnętrze restauracji U-Nautic stylizowane jest na łódź podwodn...

Zobacz więcej: Pojezierze Meklemburskie na rowerze. Północne Niemcy na majówkę.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Szlaki rowerowe w Małopolsce
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe

... cu z oryginalnym kościołem miejskim i ratuszem. Kościół miejski i rynek w Neustrelitz Pojezierze Meklemburskie jak nasze Mazury Pojezierze Meklemburskie przypomina charakterystyką geograficzną nasze Mazury. Nawet największe jezioro niemieckiego regionu jest podobnej wielkości jak nasze Śniardwy. Tyle że poza zbliżonymi kwestiami geograficznymi, miedzy dwoma regionami więcej będzie różnic niż podobieństw. Największe wrażenie na naszej 6-osobowej ekipie robiło - jak to zwykle w Niemczech - bezpieczeństwo podróży. Trudno było nie zwrócić uwagi na wyraźnie wolniej jeżdżące samochody po publicznych drogach, którymi biegnie tutaj część szlaków rowerowych. Nie sposób było nie dostrzec dużo spokojniejszej atmosfery w miejscowych knajpkach wieczor...

Wnętrze kościoła farnego w Güstrow

Wnętrze kościoła farnego w Güstrow

... y dwoma regionami więcej będzie różnic niż podobieństw. Największe wrażenie na naszej 6-osobowej ekipie robiło - jak to zwykle w Niemczech - bezpieczeństwo podróży. Trudno było nie zwrócić uwagi na wyraźnie wolniej jeżdżące samochody po publicznych drogach, którymi biegnie tutaj część szlaków rowerowych. Nie sposób było nie dostrzec dużo spokojniejszej atmosfery w miejscowych knajpkach wieczorami, znacząco różniącej się od mało wyszukanych letnich klimatów nad naszymi jeziorami. I oczywiście - nie można było nie doceniać świetnych warunków do jazdy rowerem po dużej liczbie dobrze przygotowanych szlaków rowerowych. Pojezierze Meklemburskie w maju Raj dla turystyki wodnej Ale to nie rowerzyści wydają się być najczęstszymi gośćmi n...

Przeczytaj wszystko: Pojezierze Meklemburskie na rowerze. Północne Niemcy na majówkę.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: