... tę niezwykłą scenerię do pamiątkowych zdjęć - przed nami już widać Grado, a za nami, czyli gdzieś daleko w głębi kadru, znajdują się Akwileja, Palmanova i Udine. Ostatni odcinek szlaku rowerowego Alpe-Adria Kilkanaście wieków historii Grado Tygodniowa wyprawa rowerowa po szlaku Alpe-Adria kończy się w Grado, najbliższym Polsce włoskim kurorcie nad Morzem Adriatyckim. Jednak to nie tylko niezwykle popularny ośrodek letniego wypoczynku, który szczególnie upodobali sobie turyści z Niemiec i Austrii, ale także dawne rzymskie miasto, założone już w II wieku p.n.e. Grado służyło wtedy między innymi jako port oddalonej o kilkanaście kilometrów Akwilei, ale także jako odbiorca towarów transportowanych tutaj z Rawenny przez ciąg lagun nad Adriatykie...

Wagon rowerowy ÖBB na peronie w Mallnitz
... Wnętrze katedry w Gemonie del Friuli Gemona del Friuli przed i po trzęsieniu ziemi Wspomnienia o trzęsieniu ziemi z 1976 roku znaleźliśmy też w niewielkiej galerii-muzeum, mieszczącej się przy głównej uliczce starego miasta, 100 metrów od zabytkowej świątyni. Otwarte także wieczorem miejsce pokazuje, jak miasto wyglądało przed i po kataklizmie, wprowadzając sporo zadumy w nasze wyprawowe klimaty. Tu warto zaznaczyć, że mocno zaskakuje fakt, że mimo tak ciekawej historii starego miasta w Gemonie del Friuli, szlaku Alpe-Adria w wariancie widocznym na mapie OSM nie poprowadzono przez zabytkową część miasta. A jeszcze bardziej zaskakuje przebieg Alpe-Adria z oficjalnej strony, o którym wspominałem wcześniej, który omija właściwie całą Gemonę del Friul...
Przeczytaj wszystko: Szlak Alpe-Adria, czyli rowerem przez Alpy nad Morze Adriatyckie.