... ckiego morza na naszych talerzach Codziennie wyczekiwanym doświadczeniem były nasze włoskie posiłki, bo włoska kuchnia to bez wątpienia jedna z tych atrakcji, po które również przyjeżdża się na szlak Alpe-Adria. We Włoszech wszystko smakuje lepiej, a i chyba do włoskich restauratorów mamy większe doświadczenie, jeśli chodzi o świeżość i pochodzenie składników potraw. Co jedliśmy? Chyba tylko podczas pierwszego posiłku w Tarvisio, w raczej przeciętnej restauracji da Meggy, na naszym stole więcej było pizz i makaronów. W kolejne dni nasze talerze zajęły owoce morza, a na morskie specjały decydowali się nawet ci z nas, którzy dotychczas za nimi nie przepadali. Przepyszny obiad zjedliśmy między innymi w restauracji Locanda al Municipio w przepięknym Ven...
Ostatni odcinek szlaku rowerowego Alpe-Adria
... atki Bożej Wniebowziętej w Akwilei Mozaiki z IV wieku w bazylice w Akwilei Sporych rozmiarów oryginalna mozaika przetrwała około 1600 lat dzięki zasłonięciu jej warstwą skał i nową kamienną posadzką podczas budowy współczesnej świątyni. Renowacją bazyliki w Akwilei, w tym i mozaiki, kierował pod koniec XIX wieku polski historyk, hrabia Karol Lanckoroński, który także sfinansował prace. Wdzięczne władze miasta nadały Lanckorońskiemu tytuł honorowego obywatela miasta, a UNESCO w 1998 roku wpisała bazylikę Matki Bożej Wniebowziętej w Akwilei na listę światowego dziedzictwa. Warto zwrócić uwagę na różnicę wysokości pomiędzy oryginalną mozaiką i późniejszym poziomem posadzki w średniowiecznej katedrze. Wielu zwiedzających zauważa także o...
Przeczytaj wszystko: Szlak Alpe-Adria, czyli rowerem przez Alpy nad Morze Adriatyckie.


