... Poszli-Pojechali na wino do Frankonii W jednym z takich winnych miasteczek spotkaliśmy Tatianę i Michała prowadzących blog podróżniczy Poszli-Pojechali. Znamy się od kilku lat i wiedzieliśmy wzajemnie, że odwiedzamy Frankonię w tym samym czasie, ale nasze spotkanie na uliczce w Volkach było zupełnie nieplanowane i zaskakujące. Podobnie jak my, Tati i Michał spędzili we Frankonii cały długi weekend majowy, a teraz na swoich stronach opisują m.in. organizowane wędrówki po winnicach, tradycyjne potrawy Frankonii i weekend w oddalonej od Menu Norymberdze. Ale dobrze się zastanówcie, zanim otworzycie Ich tekst o jedzeniu we Frankonii! Poszli-Pojechali do Frankonii Łopatka wieprzowa z pyzą i kiszoną kapustą Wśród naszych gastronomicznych wspomnień ...

Sommerhausen
... ych gruntów i mieszkańców, obawiających się niekontrolowanego wzrostu populacji zwierząt, m.in. niedźwiedzia i wilka. Innym bardzo ciekawym miejscem jest zupełnie unikalne, prywatne muzeum izolatorów elektrycznych. W niepozornym budynku dawnej trafostacji mieści się około 600 eksponatów, a w domu właściciel kolekcji posiada aż 6000 różnego rodzaju, kształtu i wielkości izolatorów zbieranych na całym świecie od ponad 50 lat! Właściciele muzeum izolatorów w Lohr nad Menem Ponad trzydzieści trzystumetrowych śluz Podróżując przez tydzień wzdłuż Menu mieliśmy okazję obserwować wykorzystanie transportowe rzeki. Warunki do takiej żeglugi zaczynają się poniżej Bambergu, a umożliwiają to aż 34 śluzy, oddalone od siebie o kilka, kilkanaście ...
Przeczytaj wszystko: Frankonia. Romantyczna podróż przez Niemcy.