Pałac Biskupi w Bressanone

You are here

Pałac Biskupi w Bressanone

... órych pasażerowie pozdrawiali nas przy każdej okazji. Ola szybko uciekła mi z pola widzenia, a ja na jednej z serpentynowych "agrafek" rozstawiłem statyw i zrobiłem zdjęcie z myślą o okładce Rowertouru. Południowy Tyrol - zjazd do Bolzano Z wizytą u włoskiego fryzjera Przed opuszczeniem Bolzano spotkała mnie jeszcze jedna niecodzienna... atrakcja. Po prawie trzech tygodniach od wyjazdu z domu i z powodu upałów panujących podczas naszego wyjazdu, zapragnąłem pozbyć się nadmiarowej fryzury pod kaskiem. Znaleziony w centrum Bolzano fryzjer szybko zabrał się do roboty, ostrzygł mnie do połowy, po czym oświadczył, że potrzebuje przerwy. Z niewielkiej szkatułki wyciągnął skręta z marihuany, zapalił i wyszedł przed zakład zaciągając się. Zaskocz...

Zobacz więcej: Południowy Tyrol - północne Włochy na rowerowe wakacje.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Szlaki rowerowe w Małopolsce
Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe

... terrail Południowy Tyrol był dla nas trzecim etapem w trwającej miesiąc kolejowo-rowerowej trasie po Europie. Początkiem, a później też symbolicznym końcem naszej podróży była znana przełęcz Brenner, na którą przywiózł nas pociąg EuroCity relacji Monachium-Wenecja. Około 270-kilometrową rowerową trasę zakończyliśmy w Schlanders w dolinie Adygi, na szlaku Via Claudia Augusta. Stamtąd - z powrotem na przełęcz Brenner i dalej do Innsbrucka - zabrała nas wygodnie skomunikowana kolej regionalna Południowego Tyrolu. Wolną rękę w wyborze kolejowych połączeń zapewniały nam "sieciowe" bilety kolejowe Interrail - do naszych obowiązków należało tylko wykupienie biletów na rowery oraz rezerwacja miejsc dla nas, gdy wybieraliśmy jazdę pociągiem wyższej k...

Pałac Biskupi w Bressanone

Pałac Biskupi w Bressanone

... u Via Claudia Augusta, gdzieś między Merano a Naturns, zupełnie niespodziewanie spotkaliśmy Justynę i Damiana, z którymi wcześniej znaliśmy się wyłącznie z krótkiej rozmowy na fanpage'u Znajkraju. Przesympatyczna para była w drodze z Niemiec nad Gardę - jak sami napisali na wiezionej planszy - na prosecco i lody. Kilkadziesiąt minut spędziliśmy wymieniając wrażenia z jazdy po alpejskich trasach i wspominając inne wyprawy. I gdyby nie fakt, że jechaliśmy w odwrotnych kierunkach, na pewno przegadalibyśmy ten wieczór przy południowotyrolskich trunkach. Justyna i Damian spotkani na Via Claudia Augusta Merano - uzdrowisko, stare miasto i ogrody zamkowe Chwilę wcześniej odwiedziliśmy Merano - powstałe w XIX wieku miasto-uzdrowisko, które odwiedzamy drug...

Przeczytaj wszystko: Południowy Tyrol - północne Włochy na rowerowe wakacje.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: