Lew z Mostu Lwów w Harlingen

You are here

Lew z Mostu Lwów w Harlingen

... i, Niemiec i Danii, raz jest morskim akwenem oddzielającym europejski kontynent od rzędu Wysp Fryzyjskich, a po kilku godzinach zamienia się w piaskowo-błotnisty obszar, tzw. watty, którego duże fragmenty można przejść nawet pieszo. Zróżnicowanie przedstawicieli świata zwierzęcego na wattach przyniosło Morzu Wattowemu wpis na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 2009 roku (w Holandii i w Niemczech, a w Danii - w 2014 roku). Morze Wattowe w Holandii Rejs na Ameland - to Wyspy Zachodniofryzyjskie By poznać dwie twarze Morza Wattowego dołożyliśmy do naszej rowerowej marszruty po Holandii rejs promem na Ameland - jedną z Wysp Zachodniofryzyjskich. Dzięki dostępnemu w Internecie kalendarzowi pływów morskich wybraliśmy pory naszych rejsów tak, by “tam...

Zobacz więcej: Niderlandy, czyli Holandia: Morze Wattowe, Fryzja i Groningen.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Rowery turystyczne
Miejsca Przyjazne Rowerzystom

... na trasie. No, może poza złamanym lusterkiem innego producenta... Rowery Kross, przyczepka i sakwy rowerowe Extrawheel Holandia stanie się oficjalnie Niderlandami Gdy piszę ten artykuł dociera do mnie wiadomość, że holenderski rząd zadecydował o zmianie międzynarodowego wizerunku państwa. Holandia stanie się oficjalnie Niderlandami, co ma wpłynąć na bardziej atrakcyjny obraz kraju. Niniejszym więc informuję rząd w Hadze, że żaden państwowy rebranding nie zmieni naszych dobrych wspomnień z Fryzji i prowincji Groningen, nic nie wymaże z pamięci miłych gestów wobec nas, że pobyt nad Morzem Wattowym był wyjątkowo przyjemną rowerową sielanką. Sielanka - tak, właśnie w ten sposób będę pamiętać północ Holandii. Przepraszam - od teraz Niderla...

Lew z Mostu Lwów w Harlingen

Lew z Mostu Lwów w Harlingen

... o ja dostrzegałem ich rowery! Jeszcze pierwszego dnia, spędzonego na uliczkach Leeuwarden, bolała mnie szyja od kręcenia głową na wszystkie strony. I to wcale nie za atrakcyjnymi i pięknie ubierającymi się na rower Holenderkami (cycle chic!), ale za ich i ich partnerów rowerami. Nie brakowało wśród nich wciąż rzadko spotykanych u nas rowerów cargo, gdzie wiezionym “towarem” zwykle były dzieci. Dzieci czasem chowano pod przezroczystymi daszkami, a innym razem wieziono w otwartej skrzyni - organizacja i bezpieczeństwo ruchu rowerowego w Holandii zachęca do przewozu w ten sposób nawet tych najdelikatniejszych członków rodziny. W bezpieczeństwie wydaje się nie przeszkadzać zaskakująca nas obecność skuterów na drogach rowerowych. Cycle chic - rowerowy szyk ...

Przeczytaj wszystko: Niderlandy, czyli Holandia: Morze Wattowe, Fryzja i Groningen.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: