Krajobraz Rudaw w Niemczech

You are here

Krajobraz Rudaw w Niemczech

... symetryczny układ ulic z prostokątnym rynkiem położonym po środku. Niedaleko rynku stoi jeden z najbardziej okazałych kościołów Rudaw z elementami wystroju wnętrz nawiązującymi do górniczego charakteru regionu. Marienberg - renesansowy układ urbanistyczny Konny system napędowy w kopalni Kilka wieków tradycji górniczych w Rudawach pozostawiło po sobie setki obiektów różnego typu rozrzuconych po tych terenach. Podróżując wytyczoną trasą rowerową nie sposób zobaczyć pewnie nawet połowy z nich, tym cenniejsze były dla mnie miejsca, które udawało mi się wychwycić z otoczenia podczas jazdy. Jednym z nich był kopalniany kierat konny, znajdujący się przy drodze wyjazdowej z Marienbergu. Chodzące po okręgu konie poruszały ogromne koło zębate ...

Zobacz więcej: Niemcy aktywnie: Rudawy, góry z tradycjami.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Małopolsce
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Szlaki rowerowe w Brandenburgii

... rodukcja drewnianych ozdób świątecznych, figurek i zabawek. Prawdopodobnie najczęściej eksponowanym i prawdopodobnie najbardziej znanym jest charakterystyczny dziadek do orzechów. Przedstawiany często jako żandarm, żołnierz czy leśnik ma zawsze tę samą, charakterystyczną pozę, mundur, paradne nakrycie głowy i… wąsy. W Rudawach znajduje się nawet największy dziadek do orzechów na świecie - 10-metrowa figura stoi przed Muzeum Dziadka do Orzechów w Neuhausen. Niestety, z powodu “wzrostu” nie mieścił mi się w kadrze, więc sfotografowałem się z jego “krewnymi” stojącymi nieopodal. Figury pod Muzeum Dziadka do Orzechów w Neuhausen Dymiące figurki-kadzidełka z Seiffen Inną niezwykle popularną drewnianą ozdobą świąteczną produkowaną w ...

Krajobraz Rudaw w Niemczech

Krajobraz Rudaw w Niemczech

... Europie. Zughotel Wolkenstein - hotel w pociągu, w tle zamek Historyczna parada przed zamkiem Wolkenstein Rano czekał mnie podjazd do miasteczka i zamku Wolkenstein, z którego o mało włos nie zrezygnowałem, mając świadomość planowanego dystansu tego dnia i listy miejsc do zobaczenia. Krajoznawczy obowiązek zwyciężył, a to nagrodził los i dokładnie w momencie mojego przybycia na zamek rozpoczęła się zbiórka i przemarsz saksońskich rekonstruktorów historycznych. Mimo że otoczony rusztowaniami zamek nie prezentował się zbyt efektownie, samo miasteczko zrobiło na mnie bardzo miłe wrażenie, tym bardziej, że na rynku dostrzegłem jeden ze słupów poczty polsko-saskiej - zadbany, z pięknie wymalowanymi herbami Rzeczyspospolitej Obojga Narodów i Saksoni...

Przeczytaj wszystko: Niemcy aktywnie: Rudawy, góry z tradycjami.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: