... attowego dołożyliśmy do naszej rowerowej marszruty po Holandii rejs promem na Ameland - jedną z Wysp Zachodniofryzyjskich. Dzięki dostępnemu w Internecie kalendarzowi pływów morskich wybraliśmy pory naszych rejsów tak, by “tam” płynąć przez Morze Wattowe podczas najwyższego stanu wody, a “z powrotem” - podczas najniższego. Promem pasażersko-samochodowym z przystani koło miasta Holwerd wypływaliśmy rano jak w każdy inny morski rejs, np. ten katamaranem Żeglugi Gdańskiej na Półwysep Helski, mając wokół falujące morskie wody. Gdy wracaliśmy wieczorem - poziom wody obniżył się o ponad metr, odsłaniając ogromne piaszczyste przestrzenie wokół i ukazując wąski, pokręcony kanał żeglugowy prowadzący przez tzw. watty, w którym mogły minąć się dw...
Droga rowerowa na wyspę Ameland
... sach, Groningen. Dziś na Oldehove można wejść po 183 stopniach lub... wjechać windą, by spojrzeć na stolicę Fryzji z góry. Oldehove - krzywa wieża w Leeuwarden Niderlandy - tu są nawet rowerowe korki Gdy spoglądaliśmy na Leeuwarden z wieży Oldehove, dostrzegliśmy pod nami niezwyczajną (dla nas) scenę. To kilkudziesięcioosobowy korek, jaki stworzyli rowerzyści przed właśnie podnoszonym mostem. Jakie to było bardzo holenderskie - rowerowy korek powstał przed mostem uniesionym z powodu kilkunastu łodzi i jachtów płynących jednym z tysięcy holenderskich kanałów. W kolejnych dniach trafiliśmy jeszcze kilkukrotnie na moment podnoszenia mostów na różnego rodzaju kanałach i przed bardzo różnymi jednostkami pływającymi. Łatwo było przekonać się, że r...
Przeczytaj wszystko: Niderlandy, czyli Holandia: Morze Wattowe, Fryzja i Groningen.