... Dawny dworzec kolejowy w Ruptawie Dopracowane detale infrastruktury, choć... Po przejechaniu Żelaznego mam przyjemne wrażenie, że autorom bardzo zależało na stworzeniu dobrej, kompletnej trasy rowerowej. Świadczą o tym między innymi przejazdy przez drogi publiczne w okolicach Jastrzębia. W ich miejscu musiały kiedyś istnieć wiadukty kolejowe, po których biegła linia kolejowa. Dziś po wiaduktach nie ma już śladu, rozebrano także przyczółki, a obecnie w ich miejscu droga rowerowa delikatnymi zakrętami wyhamowuje rowerzystów zjeżdżających w kierunku szosy. Wokół widoczne są wzmocnione płytami zbocza obsadzone młodymi drzewkami - tych drzewek na całym pokolejowym odcinku jest zresztą wiele więcej - fantastycznie. Otoczenie przejazdu przez szosę...
Drewniane bariery na Żelaznym Szlaku Rowerowym
... nak w wielu miejscach ciśnie się na usta pytanie o sens ich stawiania. Ściany barier ciągną się może i nawet kilometrami przez obszary, w których chyba żaden rozsądny rowerzysta nie dostrzeże sensu ich zastosowania. W krajach z dużo lepiej rozwiniętą turystyką rowerową bariery traktuje się jako ostateczność, jest to także dodatkowy wydatek, a my w Polsce wciąż chorujemy na tę tak zwaną "barierozę", która zupełnie niepotrzebnie izoluje rowerowych turystów od naturalnego otoczenia. Drewniano-stalowe bariery ochronne na trasie Mała gastronomia dla rowerzystów Co prawda do dzisiaj na załączonej fotografii nie udało mi się dostrzec wspomnianego kolażu ;-), ale wszystkie takie inicjatywy przy szlakach rowerowych witam z radością. To też na pewno...
Przeczytaj wszystko: Żelazny Szlak Rowerowy - turystyczna trasa kolejowa na Śląsku.


