Rowerzyści w Alpach Szwajcarskich

You are here

Rowerzyści w Alpach Szwajcarskich

... jską latarnią morską zaczyna się najszybszy odcinek całej wyprawy wzdłuż Renu. Najpierw kilka zakrętów szybkiej serpentyny, a potem kilkanaście kilometrów szybkiego zjazdu. Po dobrych doświadczeniach z kempingu w Andermatt, planowany nocleg w pensjonacie w Disentis zmieniliśmy na 4-gwiazdkowy kemping, należący do sieci największej szwajcarskiej organizacji turystycznej Touring Club Suisse. Pięknie położony w dolinie Renu, oddalony o półtora kilometra od miasta, mocno nas zaskoczył. Mnóstwo gości, palące się ogniska i grille, latające w powietrzu iskry, wszechobecny dym, grająca muzyka… To nie była ta ułożona Szwajcaria, jaką często sobie wyobrażamy. Dolina Renu i kemping koło Disentis Opactwo benedyktynów i język retoromański Najważniej...

Zobacz więcej: Szwajcaria i szlak rowerowy Renu. Najpiękniejszy w Europie!.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Miejsca Przyjazne Rowerzystom
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Brandenburgii

... nnych podróży pociągami jak ta odbyliśmy wtedy aż osiem, zaliczając okrągłe dwadzieścia przejazdów w pociągach różnej klasy i różnych przewoźników. Podobnie jak wtedy, tak i tu - w Szwajcarii, nie mieliśmy żadnych problemów z przewozem rowerów. Tym bardziej, że do Andermatt na początek trasy wzdłuż Renu podróżuje pociągiem wielu rowerzystów. I z tego powodu warto wcześniej zaopatrzyć się - oprócz biletu na rower - w rezerwację rowerowego miejsca w pociągu, gdyż ich liczba jest niestety ograniczona. W przypadku braku rezerwacji rowery zabierane są tylko wtedy, gdy pociąg posiada wolne miejsca. Miejsce na rowery w pociągu z Bazylei Alpy Szwajcarskie witają nas pięknym słońcem Andermatt przywitało nas niemal czystym, błękitnym niebem,...

Rowerzyści w Alpach Szwajcarskich

Rowerzyści w Alpach Szwajcarskich

... z Bazylei Alpy Szwajcarskie witają nas pięknym słońcem Andermatt przywitało nas niemal czystym, błękitnym niebem, a dolina Ursern wypełniła się słońcem. Mimo szczytu sezonu w niewielkim kurorcie brakowało turystów, a kemping świecił pustkami. Pandemia koronawirusa spowodowała, że należeliśmy do grona nielicznych śmiałków, którzy cieszyli się z podróży po Europie, choć naszą ceną było rygorystyczne podejście do kwestii higieniczno-sanitarnych. Co ciekawe, w okresie letnim Szwajcaria nie wymagała bezwzględnego zakładania masek w miejscach publicznych, choć na ulicach czy w popularnych miejscach było widać wiele osób noszących osłony twarzy. Często dostępne i stosowane były za to środki do dezynfekcji rąk. Ulica w Andermatt w Szwajca...

Przeczytaj wszystko: Szwajcaria i szlak rowerowy Renu. Najpiękniejszy w Europie!.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: