... metrów. Każda ze śluz ma aż 300 metrów długości, by mogła pomieścić pływające "zestawy" towarowe złożone czasem z dwóch połączonych barek lub długie, pływające luksusowe hotele. Z jednym z nich o nazwie Crystal Scenic mijaliśmy się na trasie kilkukrotnie. Sprawdziłem - tygodniowy rejs po Menie, Renie, Mozeli czy Dunaju, gdzie pływa spotkany wycieczkowiec, to koszt kilkunastu tysięcy złotych. A wśród narodowości najczęściej korzystających z oferty są między innymi... Australijczycy. Crystal Scenic - statek wycieczkowy Nie jest tajemnicą, że polityka gospodarcza polskiego rządu obejmuje wykorzystanie polskich rzek na wzór m.in. właśnie gospodarki niemieckiej, próbowaliśmy więc sobie wyobrazić, co musiałoby się stać, by polskie rzeki sp...

Rodzinne spotkanie nad rzeką
... co musiałoby się stać, by polskie rzeki sprostały takim oczekiwaniom. Men na całej długości ma zabezpieczone, wzmocnione brzegi, średnio co 10 kilometrów rzekę przecina tama ze śluzą. Każda z miejscowości nad rzeką ma swoją przystań, podobnie jak każdy zakład przemysłowy czy fabryka znajdujące się w pobliżu - wszystkie posiadają własną przystań. Pogłębienie rzeki, zbudowanie systemów nawigacyjnych, systemu nadzoru i ratownictwa... Nawet nie wspominam o stratach, jakie musiałaby ponieść przyroda. Co istotne - liczba statków jakie dostrzegaliśmy na wodzie, mając przez większość czasu rzekę w zasięgu wzroku, nie przekraczała dziesięciu dziennie. Zaledwie! Ruch towarowy na Menie trudno więc ocenić nawet jako "średni", lepszym określeniem byłoby "...
Przeczytaj wszystko: Frankonia. Romantyczna podróż przez Niemcy.