Pożegnanie z Bambergiem

You are here

Pożegnanie z Bambergiem

... twa Frankonii, które częścią Bawarii stało się dopiero 200 lat temu. I mimo że językiem urzędowym jest niemiecki, według statystyk prawie 5 milionów Frankończyków wciąż posługuje się lokalnym dialektem wschodniofrankońskim. Częsty jest widok, gdy na prywatnych, a nawet państwowych budynkach brakuje charakterystycznej biało-błękitnej szachownicy Bawarii, a zastępują ją czerwono-białe barwy Frankonii. Barwy Frankonii na ratuszu w Bambergu MainRadweg - trasa rowerowa nad Menem Idealnym sposobem na poznanie Frankonii jest podróż po MainRadweg - doskonałej drodze rowerowej wzdłuż Menu. Dokładnie dziesięć lat temu MainRadweg została wyróżniona najwyższą możliwą oceną jakości - aż pięcioma gwiazdkami - przez Powszechny Niemiecki Klub Rowe...

Zobacz więcej: Frankonia. Romantyczna podróż przez Niemcy.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Szlaki rowerowe w Małopolsce
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe

... jest tu szczepów Silvaner i Müller-Thurgau. A typowo piwne knajpy zaczynają zastępować bardziej eleganckie lokale, w których podaje się tylko wino. Winnice koło Volkach we Frankonii Poszli-Pojechali na wino do Frankonii W jednym z takich winnych miasteczek spotkaliśmy Tatianę i Michała prowadzących blog podróżniczy Poszli-Pojechali. Znamy się od kilku lat i wiedzieliśmy wzajemnie, że odwiedzamy Frankonię w tym samym czasie, ale nasze spotkanie na uliczce w Volkach było zupełnie nieplanowane i zaskakujące. Podobnie jak my, Tati i Michał spędzili we Frankonii cały długi weekend majowy, a teraz na swoich stronach opisują m.in. organizowane wędrówki po winnicach, tradycyjne potrawy Frankonii i weekend w oddalonej od Menu Norymberdze. Ale dobrze się za...

Pożegnanie z Bambergiem

Pożegnanie z Bambergiem

... erowej podróży. Dolina Menu szybko takie obawy rozwiała, często zmieniając swoje oblicze i przywdziewając różne nadrzeczne szaty. Tymi najbardziej efektownymi były oczywiście te winne, z rzędami winorośli sięgających po horyzont. Inne - z płaskim dnem i pochylonymi wokół płaskimi zboczami przypominały mi... zamknięty tor kolarski. Jeszcze inne przypominały górskie rzeczne przełomy, gdy przejeżdżaliśmy pod skalnymi ścianami z czerwonego piaskowca, wykorzystywanego tutaj powszechnie do budowy wielu obiektów, także tych najcenniejszych zabytków. A takich "pocztówkowych" scenerii - po które przede wszystkim tutaj przyjechaliśmy, gdy rowerowa "ścieżka" prowadzi wzdłuż rzeki - było co niemiara. Trasa rowerowa Menu ze skalnymi urwiskami w tle Zamki ...

Przeczytaj wszystko: Frankonia. Romantyczna podróż przez Niemcy.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: