Latarnia morska w Gąskach

You are here

Latarnia morska w Gąskach

... stwowe. Potem szlak ucieka na północ i cichymi, spokojnymi drogami publicznymi dociera do Białogardu. Po drodze warto przyjrzeć się długim, dającym latem dużo cienia alejom i rozpoznać wśród nich rzędy dorodnych platanów. W Rąbinie warto zboczyć nieco ze szlaku i obejrzeć stary młyn wodny w Kołatce i na skróty dotrzeć do eklektycznego pałacu z 1920 roku. Stary młyn wodny w Kołatce Białogard jak miasteczko ruchu drogowego W Białogardzie poczułem się zupełnie jak w dziecięcym miasteczku ruchu drogowego jakieś 30 lat temu, gdy uczyłem się przepisów przed egzaminem na kartę rowerową. Albo jakbyśmy nagle przenieśli się do Holandii, którą odwiedziliśmy rok temu. Mnogość pasów rowerowych malowanych i na jezdniach, i na chodnikach, albo lic...

Zobacz więcej: Stary Kolejowy Szlak na Pomorzu Zachodnim. Rowerem nad Morze Bałtyckie.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Rowery turystyczne
Miejsca Przyjazne Rowerzystom

... czne zwężenia drogi rowerowej Jadąc Starym Kolejowym Szlakiem trudno nie zwrócić uwagi na częste "szykany" na drodze rowerowej, jakie towarzyszą wszystkim krzyżówkom szlaku z przecinającymi go, nawet najdrobniejszymi, drogami. Zadaniem kamiennych bloków jest najprawdopodobniej blokowanie samochodom dostępu do drogi rowerowej, co na pewno robią bardzo skutecznie. Wątpliwości we mnie budzą jednak konsekwencje ewentualnego zderzenia z takim blokiem lub nawet drobnego zaczepienia sakwą o jeden z nich. Wystarczy przecież zwyczajnie zagapić się lub w złym momencie spojrzeć na mapnik na kierownicy by napytać sobie niezłej biedy. Podejrzewam jednak, że rozwiązanie to wiekiem dorównuje tutejszej drodze rowerowej i oddaje świadomość budowniczych tras rowerowych sprze...

Latarnia morska w Gąskach

Latarnia morska w Gąskach

... rzypominał nasze rowery na Bornholmie, gdy w awaryjny sposób wracaliśmy do niego z kilkudniowego pobytu na duńskiej wyspie. Miasto się rozwija, choć… chyba oszczędza na prądzie. Byliśmy ogromnie zaskoczeni, gdy wieczorny, wcale nie tak późny wrześniowy spacer po nadmorskiej promenadzie od portu do molo odbyliśmy właściwie w kompletnym mroku. Słabo świecące, rzadko ustawione latarnie powodowały, że trudno było nawet rozpoznać twarze mijanych osób, a to raczej nie sprzyja poczuciu bezpieczeństwa i przyjemności podczas spaceru. Po porannej rundce po centrum miasta, zajrzeniu na kołobrzeskie stare miasto, do imponującej kołobrzeskiej katedry i pod ładny ratusz, ruszyliśmy w ostatnią część naszej wycieczki - przez Karlino do Białogardu. Molo w Kołobrze...

Przeczytaj wszystko: Stary Kolejowy Szlak na Pomorzu Zachodnim. Rowerem nad Morze Bałtyckie.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: