Kolorowe jeziora Pojezierza Łużyckiego

You are here

Kolorowe jeziora Pojezierza Łużyckiego

... kże zakładanej liczebności wspólnego leśnego grobu. Ciekawe, kiedy takie cmentarze zobaczymy w Polsce? Cmentarz leśny - Waldfriedhof Marienberg Rowy wietrzeniowe przecinają Łuk Mużakowa Niedługo potem, wciąż jadąc po terenie Łuku Mużakowa, przecinamy kilka ostro wciętych dolin, ułożonych poprzecznie do drogi, szerokich na kilkanaście, kilkadziesiąt metrów. To rowy wietrzeniowe, czyli charakterystyczne dla Łuku Mużakowa formy geologiczne. Rowy wietrzeniowe na Łuku Mużakowa powstają w wyniku procesów wietrzenia nad złożami węgla brunatnego, które później zostały wypchnięte na powierzchnię przez lądolód. Węgiel brunatny utlenia się pod wpływem tlenu atmosferycznego zawartego w glebie, tym samym proces ten można porównać do kompostowania...

Zobacz więcej: Pojezierze Łużyckie i Szlak Górniczy Dolnych Łużyc. Brandenburgia na weekend.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Rowery turystyczne
Miejsca Przyjazne Rowerzystom

... pnym turystycznie, a zwiedzający mogą wejść między innymi na najbardziej wysunięty punkt mostu, zamieniony na wręcz abstrakcyjny punkt widokowy. F60 - największa maszyna świata Po Pojezierzu Łużyckim rowerem i pociągiem Jeszcze słowo o logistyce. Jak wspominałem wcześniej, do Forst dotarliśmy samochodem i tam, na parkingu pod urzędem miasta, zostawiliśmy na trzy dni samochód. Następnie podążaliśmy za znakami Szlaku Górniczego Dolnych Łużyc w kierunku zachodnim, aż do miasta Finsterwalde. W Finsterwalde, po przyjemnym noclegu, wsiedliśmy w pociąg regionalny i - z przesiadką w Chociebużu (Cottbus) - wróciliśmy do Forst. Cała podróż trwała około półtorej godziny, dwukrotnie wiozły nas regionalne niemieckie pociągi niewymagające rezerwac...

Kolorowe jeziora Pojezierza Łużyckiego

Kolorowe jeziora Pojezierza Łużyckiego

... cmentarzy w Niemczech W lesie za miastem Döbern trafiamy na dość oryginalną "atrakcję". Tuż przy szlaku znajduje się wejście na Waldfriedhof Marienberg, jeden z około 100 cmentarzy leśnych w Niemczech. To naturalna, dosłownie, alternatywa dla tradycyjnych cmentarzy, czyli miejsce, gdzie urnę z prochami bliskich można legalnie pochować w korzeniach drzewa, nadając miejscu ostatniego spoczynku atmosfery specyficznej refleksji i ukojenia. Koszt takiego pochówku to około 1000 euro, w zależności m.in. od wieku drzewa, pod którym chowana jest urna, a także zakładanej liczebności wspólnego leśnego grobu. Ciekawe, kiedy takie cmentarze zobaczymy w Polsce? Cmentarz leśny - Waldfriedhof Marienberg Rowy wietrzeniowe przecinają Łuk Mużakowa Niedługo potem...

Przeczytaj wszystko: Pojezierze Łużyckie i Szlak Górniczy Dolnych Łużyc. Brandenburgia na weekend.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: