... mi. Rynek w Kościerzynie z lotu ptaka Zupa piwna i talerz browarnika na koniec Powrót do Kościerzyny odkrywa przed nami jeszcze jedno oblicze miasta. Wygodny, leśny wjazd od zachodniej strony prowadzi po drogach rowerowych do samego centrum miasta i hotelu, pod którym czeka nasz samochód. Przed wyjazdem do Gdańska siadamy jeszcze w przytulnej restauracji Starego Browaru przy zupie piwnej i talerzu browarnika - sztandarowych daniach obiektu. Lekko pikantna zupa z kurczakiem i bekonem przyjemnie rozgrzewa po chłodnej końcówce dnia, a żeberka i golonka w piwnym sosie dają poczucie sytości. Przedłużająca się błoga wizyta w restauracji zamyka przed nami drzwi mieszczącego się przy kościerskim rynku Muzeum Ziemi Kościerskiej i Muzeum Akordeonu, które mieliśmy...
Kapliczka w Sianowie
... aledwie jednym (!) porannym weekendowym pociągu z Gdańska do Kościerzyny oznacza, że na sobotnią i niedzielną wycieczkę na Kaszuby może w cywilizowany sposób pojechać łącznie dwanaście osób. Dwanaście osób z półmilionowego miasta! A gdy rower w weekend zechce przewieźć nie tylko turysta? Ta idiotyczna sytuacja w dodatku ewoluuje - od niedawna należy jeszcze wcześniej zarezerwować bilet na rower, co gwarantuje PKM-ce, że do pociągu już nawet nie zechce wsiadać więcej chętnych, bo z góry wiadomo, że skazani są na konduktorskie represje. Wielokrotnie zdarzało się, że popołudniowe pociągi nowej pomorskiej kolei zostawiały na kaszubskich peronach zdezorientowanych rowerzystów, stawiając ich przed niespodziewaną koniecznością opracowania nowego planu na...
Przeczytaj wszystko: Kaszuby na weekend: Kaszubski Park Krajobrazowy na rowerze.


